To on wygrał Festiwal w San Remo. Wcale nie chce jechać na Eurowizję
Publiczność Festiwalu w San Remo gwizdami przyjęła werdykt. Zwycięzcą jubileuszowej, 75. edycji został 23-letni wokalista i raper Olly z piosenką "Balorda Nostalgia" (głupia nostalgia).

Niskie miejsca faworytów, którzy nie znaleźli się w finałowej piątce, publiczność zgromadzona w teatrze Ariston w San Remo przyjęła gwizdami i z oburzeniem. Widzowie wznosili okrzyki wymieniając imiona swoich ulubieńców - popularnej piosenkarki Giorgii i znanego wokalisty Achille Lauro.
Gdy Giorgia odbierała jedną z nagród towarzyszących, widzowie wstali i podczas owacji krzyczeli: "Wygrała, wygrała". Artystka, która po raz pierwszy triumfowała w San Remo 30 lat temu, popłakała się.
To on wygrał Festiwal w San Remo. Czy pojedzie na Eurowizję?
Zwycięzcą festiwalu został 23-letni wokalista i raper Olly, który zaśpiewał piosenkę "Balorda nostalgia" (głupia nostalgia). Wygrana oznacza też przepustkę na konkurs Eurowizji, który odbędzie się w maju w Bazylei w Szwajcarii. Tak było od 2017 r, ale ta decyzja nie jest automatyczna.
W niedzielę odbyła się konferencja prasowa, podczas której Olly zdradził, że jeszcze nie zdecydował, czy pojedzie na Eurowizję.
"Reprezentowanie Włoch na Eurowizji? Muszę być całkowicie szczery: wszystko, co mi się wczoraj przydarzyło, jest szalone. Zawsze mówiłem, że nie zależy mi na wygranej, jestem szczery. Jeszcze nie myślałem o możliwości wzięcia udziału. Muszę to wszystko przetrawić. Jeśli jest możliwość dostania czasu do namysłu, to proszę o to. Oczywiście to niewiarygodny zaszczyt mieć taką możliwość, ponieważ jest to gigantyczne wydarzenie" - powiedział Olly.
Według doniesień włoskich mediów, telewizja RAI miała dać Olly'emu jeszcze tydzień na podjęcie ostatecznej decyzji.
Festiwal w San Remo z rekordami oglądalności
Olly, czyli Federico Olivieri, pochodzi z Genui. Jego gatunki muzyczne to pop, hip hop i rap. W czasie piątkowego wieczoru duetów wykonał znany utwór "Il Pescatore" Fabrizio De Andre z Goranem Bregoviciem i jego orkiestrą.
Specjalnym gościem finałowego wieczoru był 22-letni piłkarz Edoardo Bove, który w grudniu 2024 r. jako pomocnik Fiorentiny zasłabł na boisku podczas meczu i trafił na oddział intensywnej terapii, gdzie został uratowany. Wszczepiono mu defibrylator.
Na scenie opowiedział o swoich doświadczeniach i wzruszony wyraził wdzięczność wszystkim tym, którzy uratowali mu życie.
Nagrodę za całokształt twórczości odebrał podczas sobotniego finału 75-letni popularny piosenkarz z Rzymu Antonello Venditti. Jego napisany 40 lat temu przebój "Noc przed egzaminami" jest co roku piosenką włoskich maturzystów.
75. edycja święta włoskiej piosenki przejdzie do historii jako ta, do której uczestników i widzów zwrócił się ze specjalnym przesłaniem papież Franciszek mówiąc podczas inauguracyjnej gali we wtorek o muzyce jako narzędziu pokoju.
Padły też rekordy oglądalności. W piątkowy wieczór transmisję obejrzało 14 milionów widzów telewizji RAI, a w poprzednich dniach od 12 do 13 milionów.
Największymi wydarzeniami tegorocznej edycji był występ brytyjskiego zespołu Duran Duran, który wrócił do San Remo po 40 latach, a także wokalisty rzymskiego zespołu Maneskin - Damiano Davida. Jako solista podbija on obecnie światowy rynek muzyczny.
Owacyjnie przyjęto recital dwukrotnego zwycięzcy Mahmooda, a także przygotowany z wielkim rozmachem show w wykonaniu popularnego włoskiego rapera i piosenkarza Jovanottiego, któremu towarzyszyły bębny rozbrzmiewające w całym San Remo.
Z Rzymu Sylwia Wysocka (PAP).