Teledysk nie zdał egzaminu
Znany z przeboju "Crazy" duet Gnarls Barkley musi poprawić najnowszy teledysk.
Klip do premierowego singla "Run", w którym wystąpił Justin Timberlake, nie przeszedł bowiem telewizyjnego testu w Stanach Zjednoczonych. Wideo zawiera obrazy, które mogą wywołać epilepsję.
Członkowie zespołu mają jednak nadzieję, że po drobnej korekcie "Run" będzie można pokazać w telewizji:
"Nie wiem do końca co się dzieje, ale istnieje jakiś problem" - mówi Danger Mouse magazynowi "Billboard".
"Wydaje mi się, że nasze nowe wideo jest cool. Dla mnie jest w porządku. Ale... nie wiem jak ludzie je zinterpretują" - komentuje producent.
Fabuła "Run" oparta jest na fikcyjnym programie "City Vibin'" z udziałem telewidzów. Gospodarzem show jest wspomniany Justin Tkimberlake, a Danger Mouse i wokalista Cee-Lo prezentują utwór.
Dodajmy, że singel promuje drugi album Gnarls Barkley zatytułowany "Odd Couple". Płyta trafi do sklepów 7 kwietnia. Duet będzie promował album na letnich festiwalach w Europie.
Zobacz teledyski Gnarls Barkley na stronach INTERIA.PL!