Reklama

"Steczkowska nie potrafi nic"

"Zanudza widzów, zniechęca do oglądania. Jest niesympatyczna i nieapetyczna. Niewypał jakich mało" - uważa znana z krytykowania wokalistek, ich koleżanka z branży Sara May.

"Każdą piosenkę śpiewa tak samo i w każdej serwuje kilka mizernych sztuczek osadzonych w wysokich partiach, których i papugę można nauczyć. Tylko po co? Jako wisienka na torcie może i by przeszły, ale nie przechodzą, bo tortu brak" - czytamy na blogu Sary May.

"Chce wmówić ludziom, że ona jest z tej wyżej półki, z extra ligi. Nie to co Doda czy Andrzejewicz. Może i Gosia wybitną piosenkarką nie jest, ale coś tam śpiewa i ma odrobinę techniki, a Steczkowska poza wysokimi tonami, gdzie piszczy, nie potrafi nic. Nie ma nawet dużej skali głosu, którą tak się szczyci, bo w dołach po prostu nie brzmi. Głos jej zanika, jest cienki, słabiutki i niepodparty przeponą. Braki dykcyjne, intonacyjne i interpretacyjne nadrabia miną divy. Wszystkie niedoróbki chowa pod długimi kieckami" - uważa wokalistka, która wcześniej wyżywała się m.in. na Kasi Klich czy Kayah.

Reklama

Sarze nie spodobało się, że Steczkowska porównuje się w wywiadach do Edyty Górniak.

"Niech posłucha może Natalii Cole, albo z polskich Szcześniaka czy św. pamięci Zauchy, bo do słuchania Al Jarreau nie będę zachęcać. Pewnie i tak nie skuma, w czym tkwi jego wielkość. I ma czelność porównywać się do Górniak. Porąbało ją? Musiałby się sto razy urodzić, żeby zaśpiewać choć w połowie tak jak jej psiapsiółka Edyta" - nie szczędzi ostrych słów May.

Piosenkarko-blogerka przedstawiła swój prywatny ranking polskich wokalistów.

"Na początku jest Edyta, Krawczyk i Mietek (Szcześniak - przyp. red.), potem długo, długo nic, potem Kukulska, Gawęda i parę nazwisk, ale Steczkowskiej to nie ma nawet w pierwszej setce" - czytamy.

Zobacz teledyski Sary May na stronach INTERIA.PL.

Sprawdź profil wokalistki w serwisie Muzzo.pl.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Sara | Sara May
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy