Rita Ora: Zawstydzająca wpadka Brytyjki
Rita Ora usunęła swój wpis na Twitterze. Później stwierdziła, że jej konto zostało zhakowane. Nikt jej jednak nie uwierzył. Co takiego zawierał wstydliwy wpis?
"Wrzucę moją nową piosenkę w poniedziałek, jeśli ten wpis będzie miał 100 tys. retweetów" - napisała 31 października na Twitterze Rita Ora.
Liczba nie była wygórowana, biorąc pod uwagę, że jej konto obserwuje aż 3,9 mln użytkowników.
Tymczasem wpisem "podzieliło się" zaledwie dwa tysiące obserwujących. Zawstydzająco mało. Nic dziwnego, że post został usunięty.
W międzyczasie wokalistka podzieliła się wpisem jednej z użytkowniczek, która napisała: "Gdzie jest 3,9 mln fanów, kiedy ich potrzebujesz?".
Rita Ora brnęła jednak dalej, twierdząc, że cała ta historia to efekt działań hakera.
"Tak przy okazji - mój Twitter został zhakowany przez kogoś, kto grozi, że wypuści moją nową muzykę, nad którą bardzo ciężko pracowałam. Nic się nie ukaże, dopóki nie będzie gotowe" - napisała Rita Ora.
"Na szczęście złapałam hakera bardzo szybko i usunęłam post" - wyjaśniła piosenkarka.
Jednak fani wokalistki nie do końca uwierzyli gwieździe.
"LOL, jasne", "przestań kłamać", "wszyscy wiemy, że jesteś wściekła, że nie przekroczyłaś 100 tys." - czytamy w komentarzach.