Przez święta przytyje parę kilo
Jak będą wyglądały święta Sary May, wokalistki znanej z ciętego języka i komentarzy na temat swoich koleżanek po fachu?
- Jestem przekonana, że moje święta będą wyglądały podobnie jak Wasze. Dojdzie parę kilogramów więcej, kilka dobrych filmów obejrzanych w gronie rodzinnym, tradycyjnie "Szklana pułapka" (z moim ulubionym i seksownym Brucem Willisem) - opowiada Sara.
A co znajdzie się w jej wigilijnym menu?
- Pierogi, barszcz, moja ulubiona ryba po grecku, śledzie, ale... nie karp!!! (Nie lubię karpia i mimo corocznych nalegań mojego dziadka, że przy wigilijnym stole nie wypada nie spróbować wszystkich potraw, to ja jednak za karpia dziękuję).
- Święta spędzam tradycyjnie zawsze w gronie rodzinnym. Z rodzicami, braćmi i dziadkiem, który ma już 86 lat, ale co roku gorliwie pomaga przy pieczeniu ciast, robieniu sałatek czy drobnych zakupach. Dzięki niemu atmosfera jest niezapomniana. W dniu Wigilii już od rana jest elegancko ubrany, z fasonem, w garniturze, z muszką, w białej koszuli czeka na ten moment.
- To on co roku po kolacji wigilijnej przychodzi ze śpiewnikiem z kolędami i organizuje wspólne kolędowanie. On oczywiście śpiewa najgłośniej (śmiech). Potem ja tradycyjnie siadam przy fortepianie i śpiewam najpiękniejszą piosenkę świąteczną, czyli "Mija Rok" Czerwonych Gitar. Łza w oku mi się kręci gdy ją śpiewam i nie potrafię się przy niej nie wzruszyć.
- Święta kojarzą mi się z zapachem mandarynek i pomarańczy. Dziś to brzmi dość dziwnie, ale kiedyś jak byłam dzieckiem mandarynki były rarytasem - wspomina na koniec Sara, rocznik 1982.
Sprawdź nasz raport specjalny "Muzyka na święta".
Zobacz teledyski Sary May na stronach INTERIA.PL.
Sprawdź profil wokalistki w serwisie Muzzo.pl.