Piosenka o odpadającym nosie
Kompozycje o "kosmicznych odcieniach kontaktów damsko-męskich", w tym o odpadającym nosie czy 50-letniej Wiesi, znalazły się na najnowszej płycie zespołu Czarno-Czarni.
Portal INTERIA.PL rozmawiał z wokalistą zespołu, znanym również formacji Bielizna, Jarkiem Janiszewskim:
- Od naszej poprzedniej płyty, zatytułowanej wesołkowato "Sułtani swingu", minęło już 5 lat. Na tamtej płycie prezentowaliśmy własne, swingowe wersje polskich przebojów z lat 40. i 50. Przyszła jednak pora, by zaprezentować płytę autorską. Jest tylko jeden cover zespołu Smokie, reszta to nasze piosenki - opowiada nam frontman grupy.
A jakie historie wokalista prezentuje na albumie "Nudny świat"?
- Pokazuję różne, wręcz kosmiczne odcienie kontaktów damsko-męskich. Dlaczego? Choć o miłości popełniono miliony kompozycji, zawsze znajdzie się jakaś nisza. Na przykład śpiewam o mężczyznach, którzy chcą być wolni i usuwają swoją partnerkę z lokalu, aby udać się z kolegami w tajemniczy rejs po knajpach. W innej piosence śpiewam o rozpadającej się miłości mężczyzny i kobiety, której w nocy odpada nos. Traci węch, traci głos, nie ma z nią kontaktu - relacjonuje wokalista Czarno-Czarnych.
Bohaterką jednej z kompozycji z płyty "Nudny świat" jest 50-letnia Wiesia:
- Jest samotna, nikt jej nie chce. Szuka przygody na dancingu. Wreszcie, około 5. nad ranem, ktoś lituje się nad nią i zabiera do domu w celu wymiany "materiału genetycznego"... Wiele historii z przymrużeniem oka. Jak sami o sobie mówimy: gramy rock'n'roll sowizdrzalsko-plażowy. Są oczywiście elementy refleksji, bo według mnie płyta nie powinna być jednostajnie monotonna - podkreśla wokalista.
Zobacz cały wywiad z Jarkiem Janiszewskim z Czarno-Czarnych:
Przeczytaj również:
Zobacz teledyski Czarno-Czarnych na stronach INTERIA.PL!