Reklama

Muzyka, która kręciła!

Być może nie są to wszystkie najlepsze płyty 2008 roku, ale kryterium wyboru było proste - to albumy, które najczęściej kręciły się w moim odtwarzaczu.

Od sprzedażowych przebojów na świecie (Metallica, Coldplay, Duffy), po niemal nieznanych wykonawców nawet w swoim kraju (UnderGround Fly). Rozrzut gatunkowy także spory - retro-pop i thrash metal, gitarowy rock i roztańczone afro i soul, alternatywne brzmienia i dancehallowe rytmy.

Coldplay - "Viva La Vida Or Death And All His Friends"

Na "Viva La Vida..." Chris Martin z kolegami niemal do perfekcji rozwinął swój talent do pisania przepięknych piosenek. Tytułowy numer pojawia się w wielu zestawieniach na najlepszy utwór 2008. Wcześniej nie byłem jakimś wielkim fanem brytyjskiego zespołu, ale teraz chylę czoła.

Reklama

Zobacz teledyski Coldplay.

Duffy - "Rockferry"

Zgodnie z tytułem jednej z piosenek - "Syrup & Honey" Duffy swoim głosem wylała słodki syrop i ciepły miód na serce. Młoda Walijka swoim debiutem, pełnym błyskotliwych przebojów (choćby "Warwick Avenue", "Serious", "Mercy") pokazała, że retro-pop nie musi mieć oblicza zniszczonej narkotykami i alkoholem Amy Winehouse.

Zobacz teledyski Duffy.

Keane - "Perfect Symmetry"

To nie jest równa płyta. Można nawet zaryzykować twierdzenie, że rację mają ci krytycy, nazywający Keane imitatorami Coldplay. Na minus należy zapisać okładkę, w moim prywatnym rankingu w ścisłej czołówce na najgorszą w tym roku. Ale takich doświadczeń, jakie ostatnio przeszedł lider Tom Chaplin (walka z nałogiem narkotykowo-alkoholowym) nie życzę nikomu. Za otwierający album, przepełniony rozpierającą energią utwór "Spiralling" brytyjskie trio ma u mnie piątkę.

Zobacz teledyski Keane.

The Killers - "Day & Age"

Taneczne pożegnanie z nurtem "nowej rockowej rewolucji". Nad "Day & Age" unosi się duch lat 80. spod znaku Pet Shop Boys, New Order, OMD czy Eltona Johna, z którym ekipa z Las Vegas nagrała wkrótce świąteczną piosenkę. Posłuchajcie singlowego "Human", a zanim się obejrzycie, to będziecie przy nim szaleć na parkiecie w tegorocznym karnawale.

Zobacz teledyski Coldplay.

Marika - "Plenty"

Najbardziej rozbujana płyta roku na polskim rynku i zarazem jeden z najlepszych tegorocznych debiutów nad Wisłą. Trochę się ten debiut przeciągnął, bo promujące "Moje serce" robiło sporą furorę na ponad rok przed premierą albumu. Ale w końcu jest, a polska scena reggae ma wokalistkę, która może śmiało dzierżyć tytuł "królowej rozbujanych rytmów".

Zobacz teledyski Mariki.

Sprawdź profil wokalistki w serwisie Muzzo.pl.

Metallica - "Death Magnetic"

Nareszcie! Metallica poszła po rozum do głowy i na "Death Magnetic" pokazała, że wciąż zasłużenie jest zaliczana do potęg thrash metalu. Decyzja o pozbyciu się producenta Boba Rocka i zastąpienie go Rickiem Rubinem wyszła kwartetowi na dobre, bo Metallica znów nieźle kopie w tyłek. Ciężko przy tym materiale usiedzieć w miejscu, a słuchanie go w samochodzie gwarantuje duże prawdopodobieństwo otrzymania kilku mandatów za przekroczenie prędkości. Nie polecam na polskie drogi.

Zobacz teledyski Metalliki.

Pustki - "Koniec kryzysu"

Pewnie z 99 proc. polskiej sceny chciałoby przechodzić takie zawirowania (po rozstaniu z wokalistą pierwszym głosem w zespole została Basia Wrońska, grająca na klawiszach), gdyby efektem byłaby tak udana płyta jak "Koniec kryzysu". Ci wszyscy gitarowi i garażowi pewnie by oddali swoje powyciągane swetry za taki numer jak "Parzydełko". A takich perełek jest tu więcej.

Zobacz teledyski Pustek.

Różni wykonawcy - "In The Name Of Love. Africa Celebrates U2"

Afrykański hołd dla Bono i jego kolegów. Czołówka artystów z Czarnego Lądu zaprezentowała autorskie interpretacje znakomitych klasyków (m.in. "Pride", "One", "Sunday Bloody Sunday", "Where The Streets Have No Name", "Desire" czy "With Or Without You") - i to jak! Rozśpiewane, roztańczone, przepełnione pozytywną energią i wielobarwnym rytmem, tam, gdzie trzeba - podniosłe i ze sporą dawką dramaturgii.

Sigur Rós - "Med Sud I Eyrum Vid Spilum Endalaust"

"Z brzęczeniem w uszach gramy bez końca" - to po polsku oznacza tytuł piątej płyty rozmarzonej i melancholijnej grupy rodem z Islandii. Jak dla mnie, mogą tak sobie brzęczeć bez końca, bo post-rockowcy do zadumanych i eterycznych dźwięków dołożyli niemal radosne folkowo-akustyczne plamy. Wygląda na to, że na Islandii nie przez cały rok jest zimno i ponuro.

Zobacz teledyski Sigur Rós.

UnderGround Fly - "Awakenings"

Kwartet z Poznania swoją muzykę opisuje jako przestrzenny rock. Niemal anonimowi nad Wisłą, swoje dwie płyty wydali nakładem brytyjskiej, niezależnej wytwórni Captive. W kraju grywają rzadko, częściej można ich za to spotkać w Holandii, Szwajcarii, Danii czy na Wyspach Brytyjskich. A szkoda. Okazuje się bowiem, że w Polsce są wokaliści potrafiący śpiewać po angielsku.

Takie numery jak "Dance With Me", "Look At Your Baby", "Strange Sunrises" czy "Save My Child" przy większej promocji mogłyby powtórzyć sukcesy pierwszych płyt Wilków czy Myslovitz. Zdolność pisania ciekawych melodii to jeden z wielu atutów ekipy z Poznania. Na twórczość UnderGround Fly powinni zwrócić uwagę sympatycy U2, Depeche Mode, Pink Floyd, The Police, The Doors, Petera Gabriela czy gitarowej sceny z lat 90.

Zobacz teledysk UnderGround Fly.

Sprawdź profil zespołu w serwisie Muzzo.pl.

Michał Boroń

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Metallica | muzyka
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy