"Must Be The Music": Walczy do końca

Występ Sebastiana Białka "Białego" zrobił spore wrażenie na jurorach. Raper do programu przyszedł bowiem z piosenką "Walczę do końca", opisującą swoje sądowe perypetie związane z walką o syna z byłą żoną.

Dominika Kurdziel wzruszyła jurorów "Must Be The Music"
Dominika Kurdziel wzruszyła jurorów "Must Be The Music"AKPA

Pochodzący z Czechowic-Dziedzic 22-letni "Biały" zaprezentował koszulkę z napisem "Nie dyskryminujcie ojców". To kolejny przykład w telewizyjnych talent show na dowód tego, że ważniejsza staje się ciekawa, intrygująca historia, niż artystyczna perfekcja czy ładne śpiewanie - wystarczy przypomnieć sukces hiphopowego składu Najlepszy Przekaz w Mieście z drugiego odcinka tej serii "Must Be The Music" (cztery razy "tak", 46 proc. głosów internautów).

"Po raz pierwszy słyszę, że nikt nikomu nie dopi*****a, to jest świetnie opowiedziane i zaśpiewane" - emocjonowała się Kora. Pozostali jurorzy podkreślali prawdę występu 22-latka.

Kto jeszcze urzekł jurorów show Polsatu swoim wykonaniem? Na pewno 16-letnia Ola Pęczek z Opoczna, która zaśpiewała "Your Song" Eltona Johna, w wersji znanej z wykonania Ellie Goulding. "Zaśpiewałaś pięknie" - oceniła Kora. "Barwę masz cudną, wielka wrażliwość i dojrzałość, dzieje się pięknie" - dodał Adam Sztaba. A Łozo określił Olę "naszą malutką słodyczą".

Emocje, uczucia, wrażliwość były również podczas występu funkcjonującej w show-biznesie od kilkunastu lat Dominiki Kurdziel (perkusistka z telewizyjnego "Wieczoru z wampirem" Wojtka Jagielskiego ), która zaśpiewała "Here Comes The Rain Again" Eurythmics. "To jest przeżycie patrzeć na ciebie. Dobrze, że jesteś Dominiko" - z uznaniem powiedziała Kora. "Podoba mi się, jak malujesz emocjami" - dodał Wojtek "Łozo" Łozowski.

Komplementy za własną kompozycję "Litaj ptaszko" zebrała grupa Lemon w skład której wchodzą Łemkowie ("pierwszy wokal i zespół, który mnie wzruszył" - powiedziała Elżbieta Zapendowska) oraz "nowoczesna, ekstremalna klezmerka z bałkańskim szaleństwem", czyli formacja Klezmafour.

"Must be the luzik" - taki napis przyniosła ze sobą grupa November Project z Warszawy (na czele Paprodziad z Łąki Łan), powstała na warsztatach muzycznych dla osób niepełnosprawnych. Utrzymany w klimatach reggae utwór "Safanduła" pokazał na czym polega dzielenie się pozytywną energią. "Na tym to właśnie polega" - cieszyła się Kora, która w prezencie od muzyków otrzymała... broszkę z kory.

Do tak oczekiwanej przez Adama Sztabę grupy instrumentalistów dołączył niespełna 11-letni perkusista Kuba Kowaliszyn z Chocianowa. Długowłosy chłopak wystąpił w duecie z 15-letnim gitarzystą Mariuszem Misią, kolegą z zespołu. Koszulki Motorhead i Misfits wyznaczają zainteresowania muzyczne młodych muzyków, którzy przyłożyli własnym numerem "Walka z czasem". "Jesteś genialny, gratuluję" - ocenił z uznaniem Sztaba.

Cztery razy "tak" od jurorów usłyszeli również muzycy grupy Whitestok z Białegostoku, z dwoma wokalistkami na czele (jedna z nich występowała w drugiej edycji "Idola"). "Jaki power" - cieszyła się Zapendowska, a Sztaba docenił świetnie zgrane wokale w "Proud Mary" Creedence Clearwater Revival.

Do dalszego etapu dostali się także grupa Teddy Jr z Krakowa (w składzie m.in. wokalista z Holandii), reggae'owy wokalista Adrian Okrzeja "Adro" (posłuchaj w serwisie Muzzo.pl) i po dogrywce DC/AC z Kielc (hołd dla Australijczyków z AC/DC) oraz 14-letni Kuba Szyperski z Inowrocławia.

Do wielu z nich można skierować komentarz Adama Sztaby, który do "Adro" powiedział, że przebić się do grupy półfinałowej będzie mu bardzo ciężko.

Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas