Reklama

Manchester: Fani obrzucili Rihannę jedzeniem!

Rihanna zdenerwowała się nie na żarty podczas koncertu w Manchesterze, który odbył się 16 lipca.

Do incydentu doszło w trakcie występu wokalistki z Barbadosu w M.E.N. Arena. Podczas przeboju "Rude Boy" fani zaczęli rzucać na scenę jedzenie.

Poirytowana Rihanna nie przebierała w słowach.

"To jest jakiś nowy poziom szaleństwa. Można być fajnie szalonym, ale można być też głupio szalonym. Kiedy rzucacie tym g...em tutaj, to jest to megaporażka. Na litość boską, skończcie z tym idiotyzmem. Frytki? Serio?" - perorowała wściekła Rihanna.

"Jeśli ktoś chce się zaj... dobrze bawić, niech krzyknie moje imię!" - wymyśliła piosenkarka i kontynuowała występ.

Rihanna przyzwyczaiła nas już do tego, że nie bawi się w dyplomację, gdy coś jej się nie podoba. Podczas koncertu w Birmingham uderzyła fankę mikrofonem, gdy ta zbyt długo trzymała jej rękę. Z kolei w Polsce RiRi skarżyła się na tłum gapiów na plaży w Sopocie ("Jak pieprzone zwierzę w klatce" - komentowała gwiazda).

Reklama


Zobacz teledyski Rihanny na stronach INTERIA.PL!

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Rihanna | koncert | jedzenie | rzucanie | Wielka Brytania
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy