Gwiazda sprowadzona na ziemię klapsem
Nie ulega wątpliwości, że Beyonce jest gwiazdą pop pierwszej wielkości. Ale nie w obecności matki...
W wywiadzie dla popularnego dziennikarza Piersa Morgana ze stacji CNN Beyonce wspomniała incydent, kiedy to matka zdecydowanie zdyscyplinowała młodą gwiazdę, śpiewającą wówczas w zespole Destiny's Child.
"Kiedy nasz pierwszy singel puszczono w radiu, zaczęło mi się wydawać, że jestem bardzo atrakcyjna. Byłyśmy wtedy z mamą w sklepie płytowym, a ja zamiast słuchać tego, co ona ma do powiedzenia, podśpiewywałam sobie pod nosem. Miałam wtedy 15 lat" - wspomina gwiazda.
"W radiu leciał nasz przebój, a mnie wydawało się, że wszyscy chłopcy w sklepie patrzę na mnie i szepczą, że to jest Beyonce" - opowiada piosenkarka, która szybko została sprowadzona na ziemię.
"Moja mama sprała mi tyłek w tym sklepie! Klaps, klaps i kazał mi iść do samochodu. Powiedziała mi, że nieważne są piosenki w radiu tylko to, że jestem jej dzieckiem. Usłyszałam, że mam ją darzyć szacunkiem" - powiedziała Beyonce.
"To była wspaniała lekcja. Nigdy jej nie zapomnę" - przyznała piosenkarka.
"Moja mama zawsze przywołuje mnie do porządku. Podkreśla, że nieważne czy jesteś dozorcą czy prezydentem, bo wszyscy ludzie są tacy sami. Jest ze mną zawsze szczera" - podkreśliła gwiazda.
Zobacz najnowszy klip Beyonce do piosenki "Run The World (Girls)":