Album Dody to "strzał niekoniecznie w 10"

Dziennikarz muzyczny Piotr Metz komentuje niesatysfakcjonujący wynik ostatniej płyty Dody zatytułowanej "Siedem pokus głównych".

Doda: "Efekt chyba nie jest do końca taki jak oczekiwała"
Doda: "Efekt chyba nie jest do końca taki jak oczekiwała"MWMedia

Doda jak syrena

Zobacz Dodę podczas sesji zdjęciowej do telewizyjnego programu "Star Chart" - gwiazdorskiej listy przebojów stacji Viva Polska.

AKPA
AKPA
AKPA
AKPA
AKPA
AKPA
AKPA
AKPA

Przypomnijmy, że zamieszanie wokół własnej osoby, kosztowny teledysk "Bad Girls" i napompowana promocja albumu nie przyniosły Dodzie wymarzonego sukcesu.

Piosenkarka, chcąc osiągnąć status Platynowej Płyty, zdecydowała się nawet na znaczną obniżkę ceny albumu "Siedem pokus głównych".

W rozmowie z serwisem PAP Life Piotr Metz przyznaje, że promocyjna ofensywa albumu Dody nie przyniosła oczekiwanego efektu.

"Dotarło do mnie, że płyta Dody - przygotowywana jak na polskie warunki ze strasznym rozmachem - okazał się strzałem niekoniecznie w dziesiątkę" - komentuje dziennikarz.

"Zdaje się, że sama Dorota jest sfrustrowana faktem, że tak ciężko pracowała nad tym krążkiem, a efekt chyba nie jest do końca taki jak oczekiwała" - dodał Piotr Metz.

Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas