17-latek wygrał amerykańskiego "Idola"
Obdarzony głębokim, country'owym wokalem Scott McCreery wygrał 10. edycję najpopularniejszego rozrywkowego show w USA - "American Idol".
McCreery pokonał o rok młodszą Lauren Alainę, utrzymując w ten sposób zaskakujący trend w "Idolu" - już czwartą edycję z rzędu wygrywa mężczyzna.
Twórcy programu pochwalili się, że w finale oddano ponad 122 miliony głosów - to rekord w historii show.
"Minął rok, od kiedy ja i Lauren spróbowaliśmy swoich sił na castingu. Myślę, że zżyliśmy się ze sobą przez ten czas. Chciałbym podziękować Bogu za to, że się tu znalazłem" - powiedział po swoim zwycięstwie Scott McCreery.
W dwugodzinnym finale "Idola" pojawiło się na scenie mnóstwo gości. Byli to: Lady Gaga, Carrie Underwood (duet z Lauren), Bono i The Edge z U2, Lil Jon, Steven Tyler, Marc Anthony z Jennifer Lopez (Tyler i Lopez to jurorzy w 10. edycji), Tony Bennett, Judas Priest, Tim McGraw (duet ze Scottem) oraz Tom Jones i wreszcie Beyonce.
Scott McCreery pochodzi z Garner w Północnej Karolinie. W jego żyłach płynie portorykańska krew (babcia Scotta pochodzi z tego kraju). Jako dziecko uwielbiał bawić się w Elvisa Presleya. Mając 10 lat, nauczył się grać na gitarze. W szkole średniej próbował zostać tenorem, później jednak zmienił technikę śpiewu i wygrał kilka lokalnych przeglądów.
Zobacz Scotta w "Idolu":
Dodajmy, że 3. miejsce przypadło naszej faworytce - 20-letniej Hayley Reinhart:
Czytaj więcej na temat amerykańskiego "Idola":