Majka Jeżowska przed Polsat Hit Festiwal. "Ludzie uśmiechają się, gdy śpiewam" [WYWIAD]

Tuż przed występem podczas Polsat Hit Festiwal porozmawialiśmy z Majką Jeżowską, która na sopockiej scenie świętuje 45-lecie. "Mnie napędza oczywiście muzyka i mój fantastyczny zespół, który stoi za mną i daje mi wsparcie" - mówi.

Majka Jeżowska ma fanów w każdym wieku
Majka Jeżowska ma fanów w każdym wiekuKONRAD KOZLOWSKI/POLSKAPRESSEast News

Majka Jeżowska świętuje 45-lecie podczas drugiego dnia Polsat Hit Festiwal. W Operze Leśnej usłyszymy największe przeboje i... najnowszy duet z Malikiem Montaną. Posłuchajcie całej rozmowy:

Majka Jeżowska o jubileuszu w Polsacie. "Ludzie uśmiechają się, gdy śpiewam"interiaINTERIA.PL

Oliwia Kopcik: Nie mogę na początek nie zapytać, skąd pani bierze tę energię na scenie.

Majka Jeżowska: - Z kosmosu (śmiech). Mnie napędza oczywiście muzyka i mój fantastyczny zespół, który stoi za mną i daje mi takie wsparcie muzyczne, że nawet jak jestem zmęczona, to nawet nie potrafię udawać na próbie, tylko daję z siebie sto procent. Gram z zespołem 10 lat i to jest też taki nasz mały, wewnętrzny jubileusz. Sama się czasem zastanawiam, czy ta energia nie wynika z takiego poczucia, że jestem potrzebna, lubiana, że patrzę na ludzi, którzy się uśmiechają, kiedy śpiewam. To jest pewnego rodzaju dar, że mogę się dzielić swoją muzyką, i że komuś się to podoba.

Pani utwory, te które zyskały już miano kultowych, powstały teoretycznie dla dzieci, ale wydaje mi się, że są i dla tych małych, i dla tych dużych, co najlepiej pokazał koncert na Woodstocku.

- Dokładnie tak! I bardzo się cieszę, że coraz więcej ludzi to dostrzega i nie widzi we mnie pani od dzieci, tylko wokalistkę, która stworzyła niezwykły repertuar. Bo rzeczywiście te piosenki powstawały z myślą o dzieciach, ale ja zawsze zajmowałam się stroną muzyczną, natomiast teksty pisali dla mnie najwybitniejsi w Polsce - Agnieszka Osiecka, Jacek Cygan, Jerzy Bielunas, Justyna Holm, Jacek Skubikowski. Oni pisali dla mnie teksty na zamówienie. Ja na przykład mówiłam: "Słuchajcie, gram koncerty dla dzieci, brakuje mi piosenki o tym, że musimy dbać o swoją planetę". Bo dzieci trzeba uczyć poprzez zabawę, poprzez piosenki. I tak, na przykład, "Moja planeta" to piosenka ekologiczna, ona jest śpiewana na festiwalach ekologicznych przez dorosłych.

I to jest niezwykłe, że ten repertuar, który był przez wiele lat uważany za piosenki dla dzieci, poprzez koncerty z moim rockowym zespołem, pokazuje, że to są piosenki bardzo uniwersalne i dla każdego, komu zależy na wartościowych tekstach, które o czymś mówią. Nie tylko o sobie, o miłości, o bólu po rozstaniu, tylko o jakichś rzeczach takich humanitarnych. I moje piosenki takie są.

Na Woodstocku, powiem szczerze, patrząc na publiczność - tam było prawie sto tysięcy ludzi dorosłych - byłam w szoku, że oni pamiętają słowa. I oni też byli w szoku, że pamiętają! Odblokowała się jakaś zbiorowa tożsamość tych ludzi, przypomnieli sobie swoje dzieciństwo. Potem pisali do mnie: "Pani Majko, ja nie wiedziałem, że znam wszystkie pani piosenki". To jest taka sztafeta międzypokoleniowa. Mam nadzieję, że na dzisiejszym moim koncercie jubileuszowym podczas Polsat Hit Festiwalu będzie podobnie - że widownia będzie śpiewać ze mną wszystkie piosenki.

Majka Jeżowska o duecie z Malikiem Montaną. "Mam wrażenie, że dzięki temu odkrywa mnie młodzież"

Usłyszymy panią dzisiaj właśnie w kilku duetach, a ja chciałabym jeszcze spytać o inną współpracę - ze Swiernalisem, według mnie mocno na polskiej scenie niedocenianym.

- O! Paweł Swiernalis był na moim koncercie na Woodstocku! Potem się nieśmiało zbierał, żeby do mnie napisać na Instagramie, zaproponował mi rework, czyli piosenkę, którą już nagrał, chciał wypuścić na nowo w duecie. I mi się ta piosenka bardzo spodobała. Jestem bardzo otwartą osobą, również muzycy wiedzą, że jeśli mi się coś podoba, to nie patrzę na to, czy mi wypada, czy mi jest po drodze i czy to nie zepsuje mojego image’u, tylko po prostu wchodzę w to. Uważam, że Paweł jest świetnym artystą, pisze świetne teksty, nietuzinkowe, oczywiście jest niedoceniany, jak większość artystów, którzy mają coś do powiedzenia w trochę inny sposób niż komercyjny. Dlatego bardzo mu kibicuję. Może na kolejnym koncercie będę mogła go zaprosić jako gościa!

Dostaliśmy dopiero co duet z Malikiem Montaną, możemy liczyć na jakieś nowości jeszcze w najbliższym czasie?

- Tak, tak! To jest taki sygnał dla publiczności. Dzięki temu duetowi z Malikiem Montaną, mam wrażenie, że odkrywa mnie młodzież, tak zwana Armia Malika, która mówi: "Ojej, co za połączenie, ale pani Majka jest fajna, jak fajnie brzmi". Pozbywam się pomalutku tej łatki pani od dzieci, zresztą już od dawna nie piszę piosenek dla dzieci, nie występuje dla dzieci. Ten duet to sygnał dla publiczności, że będą nowe piosenki, nowe kooperacje, nie tylko z raperami.

Z Malikiem Montaną świetnie mi się współpracowało, zaprosił mnie do swojego studia, przez wiele godzin szlifowaliśmy tekst, bo wiadomo, że to jest piosenka popowa, więc trzeba uważać na słowa, na to żeby te słowa były popowe, żeby były jego, ale trzeba unikać pewnych słów, które nie mogą się znaleźć w popowej piosence (śmiech). Ale super się współpracowało, przemiły, cudowny facet. Bardzo się cieszę, że doszło do tej współpracy, i dzisiaj premierowo zaśpiewamy ten utwór, który już robi furorę w sieci.