Zmarł na Woodstocku

35-letni mężczyzna zmarł pierwszego dnia XV Przystanku Woodstock, odbywającego się w Kostrzynie nad Odrą. Policja bada przyczynę zgonu.

Przystanek Woodstock 2009
Przystanek Woodstock 2009INTERIA.PL

Na każdym kroku Jurek Owsiak powtarza do woodstockowiczów: "Dbajcie o siebie i dbajcie o swoich znajomych!". Choć na konferencji otwierającej festiwal szef Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy informował, że na Przystanku jest spokojnie i nie odnotowano żadnych incydentów, okazało się, że nie wszyscy wzięli sobie jego porady do serca.

Woodstockowicze zgłosili do służb Przystanku, że w jednym z namiotów jest martwy mężczyzna. Wezwany lekarz pogotowia próbował go reanimować, niestety bezskutecznie - poinformował "Gazetę Lubuską" mł. asp. Marek Waraksa, rzecznik lubuskiej policji.

Dziennik nieoficjalnie podaje, że 35-latek zasnął pijany w namiocie i udusił się swoimi wymiocinami.

Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas