W.A.S.P. kontra Waszyngton
Legendarna kalifornijska, heavymetalowa grupa W.A.S.P. wyda 27 kwietnia nową płytę "Dominator". Lider Blackie Lawless poszedł na niej śladami Ala Jourgensena (Ministry), Dave'a Mustaine'a (Megadeth) czy Barneya Greenwaya (Napalm Death), oraz wielu innych artystów na całym świecie, którzy krytycznie patrzą na poczynania administracji George'a W. Busha.
Następca albumu "The Neon God: Part Two - The Demise" (2004) ukaże się w trzech wersjach; jako standardowy CD, limitowany digipack i winyl.
"Album opowiada o zachodnim imperializmie i o tym, co jest nie tak z Waszyngtonem. Ważne jednak, aby słuchacze zrozumieli, że nie dotycz to zwykłych ludzi i nie jest krytyką Amerykanów. To krytyka wymierzona w rząd Stanów Zjednoczonych" - tłumaczy Lawless.
"Jeśli ktoś przeczyta teksty z Dominator, to zauważy, że jest to niczym rozmowa faceta z kobietą. Spodobał mi się ten koncept, bo tak właśnie postępują większe kraje z małymi - poniewierają nimi, jakby to były ich dziwki" - wyjaśnił idee stojącą za tytułem i słowami zwartymi na nowej płycie lider W.A.S.P.
"Napisałem kiedyś: kocham mój kraj, ale śmiertelnie boję się jego rządu. Nie ma nic bardziej prawdziwego" - dodał wokalista twórców "The Crimson Idol".
Płyta trafi na europejski rynek z logiem angielskiej Demolition Records. W Polsce materiał dotrze do fanów za sprawą Mystic Productions.
Oto program albumu "Dominator":
1. "Mercy"