Reklama

Niebezpieczny Dillinger

- Liczy się to, czy potrafisz rozwalić słuchaczowi głowę... samymi emocjami - o sile rażenia nowej płyty "Option Paralysis" w rozmowie z INTERIA.PL opowiada Greg Puciato, wokalista amerykańskiej gupy The Dillinger Escape Plan.

Czwarta płyta mathcore'owców z New Jersey, nad którą patronat medialny objęła INTERIA.PL, miał swą premierę w poniedziałek, 23 marca. W naszym konkursie możecie wygrać egzemplarze tego wydawnictwa. Sprawdź szczegóły!

- Z całą pewnością to nasz najmroczniejszy album. Rozumiem przez to, że dobór tematyki tekstów, ale również samych dźwięków jest bardziej złowieszczy i zakręcony w porównaniu do naszych wcześniejszych produkcji. Nawet te bardziej melodyjne utwory są trudniejsze, bardziej intensywne i zgrzytliwe niż kiedyś. To właśnie oznacza dla mnie termin "ciężki" - mówi nam Puciato.

- Nie odnosi się on tylko do miażdżącego brzmienia gitar czy tego, kto gra najszybciej na podwójnych stopach. Tak naprawdę liczy się, czy potrafisz rozwalić słuchaczowi głowę samymi emocjami, niezależnie czy będzie to delikatna piosenka czy szybki, agresywny kawałek - dodaje.

Przypomnijmy, że The Dillinger Escape Plan był jedną z gwiazd krakowskiego Knock Out Festval, który odbył się w dniach 11-12 lipca 2009 roku w Hali Wisły.

- Byłem Polską absolutnie oczarowany. Mam przodków, którzy pochodzą z Polski, a także z terytoriów należących niegdyś do Związku Radzieckiego. Koncertowanie w Rosji i Polsce było więc dla mnie podwójnie ekscytujące. Same koncerty były z kolei niesamowicie intensywne, ludzie reagowali bardzo emocjonalnie. Czuliśmy, że energia, którą wkładamy w występ, wraca do nas z nawiązką, a uwierz, że nie zawsze tak jest - zauważa frontman Dillingera.

Z promującym album teledyskiem "Farewell, Mona Lisa" możecie zapoznać się poniżej:

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Dillinger Escape Plan | niebezpieczeństwo
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy