Into Eternity na przekór losowi

Śmierć w gronie rodziny i przyjaciół, jaka dotknęła grupę Into Eternity na przestrzeni ostatnich dwóch lat, odcisnęła swe wyraźne piętno na "The Incurable Tragedy", nowym dokonaniu Kanadyjczyków.

Into Eternity - fot. Jody Domingue
Into Eternity - fot. Jody Domingue 

Najpierw na przestrzeni dwóch miesięcy zmarli na nowotwór dwaj przyjaciele Tima Rotha, gitarzysty i wokalisty Into Etetnity. Tuż przed Świętami Bożego Narodzenia rak upomniał się też o życie jego ojca.

Progresywni metalowcy z Kanady nie dali jednak za wygraną, czego dowodem jest piąty album, "The Incurable Tragedy", którego premierę w barwach niemieckiej Century Media Records (w naszym kraju dzięki EMI Music Poland), wyznaczono na 25 sierpnia.

Na płycie zadebiutowali dwaj nowi muzycy: Justin Bender (gitara) i Steve Bolognese (perkusja), którzy dołączyli do szeregów Into Eternity tuż po zakończeniu wojaży w ramach prestiżowego "Gigatour" w 2006 roku.

Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas