Ukraińcy znów triumfują w "Mam Talent"

W sobotę (14 września) wyemitowano kolejny odcinek programu "Mam Talent". Tym razem castingi odbyły się w Katowicach.

Niezwykłe przedstawienie zaserwowała publiczności grupa Fireflies z Ukrainy. Ich "teatr cieni" z elementami gimnastyki akrobatycznej zachwycił zarówno widownię, jak i jurorów. Szymon Hołownia już przepowiada im udział w finale.

"Tego jeszcze nie było u nas. Pierwszy raz w życiu widziałam taką historię" - powiedziała Agnieszka Chylińska.

"Fajny był pomysł połączenia trzech światów: realnego, animacji i postaci tworzonych z waszych ciał" - zauważył Agustin Egurrola. "To niesamowicie widowiskowe"- dodała Małgorzata Foremniak.

Fireflies to kolejni uczestnicy z Ukrainy, którzy podbijają polską edycję "Mam Talent" (w zeszłym tygodniu zachwyciła malująca piaskiem Tetiana Galitsina oraz tańczący na wałkach Volodymyr Omelchenko).

Wielkie emocje wzbudził także występ Pawła Budzińskiego, który wyrecytował nieprzyzwoitą bajkę Aleksandra Fredry o pewnej królewnie. Humorystyczny poemat, zawierający sporo niecenzuralnych słów wywołał salwy śmiechu na widowni i przy stole jurorskim oraz konsternację na twarzy prowadzącego program Szymona Hołowni.

"Poszedłeś na taniość i proste chwyty. To było żenujące" - skomentował zbulwersowany dziennikarz, po czym przywołał do porządku rozbawionych jurorów: "Porąbało was. Jesteście nienormalni".

Agustin Egurrola miał jednak inne zdanie: "Jesteś świetny, masz kapitalną dykcję, doskonale oddałeś klimat tego utworu. Nie wyobrażam sobie tego programu bez ciebie".

"Było wybornie, było wykwintnie, wręcz uczta słowa" - piała z zachwytu Małgorzata Foremniak. "I love you. Jesteś cudowny" - dodała po chwili.

Agnieszka Chylińska nazwała Budzińskiego "gorącym kartoflem szóstej edycji".

TVN/x-news

Furorę zrobiła również Diana John z Żelaznej. 22-letnia wokalistka zapisała się w pamięci widzów udziałem w trzeciej edycji programu "X Factor", z którego odpadła tuż przed odcinkami na żywo. O jej odejściu zadecydował Kuba Wojewódzki. Teraz zapewne pluje sobie w brodę.

Obdarzona nietuzinkową barwą głosu Diana wykonała utwór Beyonce "Flaws and All".

"Ten program jest właśnie dla takich ludzi jak ty" - skwitował występ Agustin Egurrola.

"Autentyczność jest najważniejsza. Ty to masz kochana" - chwaliła Małgorzata Foremniak.

Wśród wokalistów do programu zakwalifikowała się także Diana Ciecierska. 19-latka z Tarnobrzegu zaśpiewała przebój "Hello" Lionela Richie.

"Diana, jak dla mnie, do tej pory to była najlepsza interpretacja" - powiedziała Agnieszka Chylińska.

Potrójne "tak" usłyszała również 22-letnia Paula Pilarska ze Szczecina.

"Zatańczyłaś rasowy broadway jazz. Tanecznie naprawdę dobrze, technicznie jesteś po prostu żyleta" - zachwycił się Egurrola. Foremniak pochwaliła z kolei Paulę za niezwykłe poczucie ciała i kobiecości.

W programie pojawił się także iluzjonista Tomek Kabis. Na casting do "Mam talent" przyszedł już po raz czwarty. 23-letni student pokazał sztuczkę ze znikającym w pudle asystentem. Tym razem przekonał do siebie jurorów.

"Jak wszedłeś na tę scenę pomyślałam sobie: 'O matko! Zaraz będzie prawie to samo'. Było coś innego, coś fascynującego. Najlepsze jest to, że się nie poddajesz" - przyznała Małgorzata Foremniak.

Do programu zakwalifikował się również tańczący 11-latek, Santiago Gil. Jego breakdance we własnej choreografii zachwycił skład jurorski.

"Wiesz co masz niezwykłego? Ty masz chłopie charyzmę" - rozpływała się Foremniak.

Trzy razy "tak" usłyszała też Roksana Kostyra (22 l.). Jurorzy docenili jej akrobatyczny układ na kole. "Dla mnie najważniejsze są emocje. Krzyczałaś ciałem, ja to zrozumiałam, odebrałam. Dziękuję" - powiedziała Małgorzata Foremniak.

Dość kontrowersyjną decyzją może się wydawać dopuszczenie do dalszego etapu Roberta Przybyło. 43-latek z Głuchołaz zatańczył na scenie salsę. Mimo niedociągnięć, jury doceniło serce i pasję tancerza - amatora.

"Chrzanić zasady, liczy się radość życia, jestem na tak" - ogłosiła Małgorza Foremniak.