Reklama

Raper broni sportowca-narkomana

Jay-Z stanął w obronie słynnego pływaka Michaela Phelpsa, który został sfotografowany ze szklaną lufką do palenia marihuany.

Skandaliczne zdjęcie zostało wykonane pod koniec 2008 roku. Sam Michael Phelps przeprosił za swoje zachowanie, którego "żałuje", a którego przyczyną była "lekkomyślność" sportowca.

Za gwiazdą pływania wstawił się Jay-Z. Raper zaapelował, by opinia publiczna nie sądziła Phelpsa zbyt surowo za marihuanowy wyskok. Według Jay'a-Z sportowiec z wiekiem zrozumie swoje błędy.

"Zerkacie w gazety, które są pełne artykułów o ludziach z dyplomem Princeton czy Harvardu. Oni powinni świecić przykładem, a pisze się o nich dlatego, bo zdefraudowali miliony dolarów" - komentuje raper na łamach magazynu "Cigar Aficionado".

Reklama

"A później macie artykuł o Michaelu Phelpsie... Spokojnie, on ma 23 lata. To jeszcze dzieciak. To oczywiste, że chce się zabawić i poeksperymentować!" - przekonuje Jay-Z.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: JAY-Z | raper | Shawn Carter
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy