Eurowizja 2019: Maryla Rodowicz o grupie Tulia
"To bardzo oryginalne, co robią. Te białe głosy, te kostiumy, warkocze" - tak Maryla Rodowicz komentuje decyzję o wysłaniu grupy Tulia na tegoroczny Konkursu Piosenki Eurowizji.
15 lutego oficjalnie ogłoszono, że grupa Tulia została wybrana reprezentantem Polski na 64. Konkurs Piosenki Eurowizji, który odbędzie się w maju w Izraelu. Choć od tej decyzji minęły już ponad dwa tygodnie, wciąż jeszcze nie wiadomo, z jakim utworem zaprezentują się Polki w Tel Awiwie. Przedstawiciele zespołu odsyłają do TVP, która miała zorganizować konferencję, na której miano zaprezentować eurowizyjną piosenkę, ale stacja wciąż milczy w tej sprawie.
Wokalistki Tulii mówiły, że ich utwór został już wskazany przez komisję konkursową TVP spośród nadesłanych zgłoszeń. Potwierdziły, że eurowizyjna piosenka pochodzi z reedycji ich debiutanckiej płyty, zatytułowanej po prostu "Tulia".
W połowie listopada 2018 r. ukazała się wersja deluxe, na którą trafiło dodatkowo pięć premierowych autorskich piosenek. Są to utwory "Pali się", "Trawnik" (gościnnie Kasia Kowalska, posłuchaj!), "Nie zabieraj" (posłuchaj!), "Dreszcze" (sprawdź!) i "Nasza kołysanka" (z udziałem akordeonisty Marcina Wyrostka, sprawdź!).
"Nie wiem z jaką piosenką jadą, ale to bardzo oryginalne, co robią. Te białe głosy, te kostiumy, warkocze. Myślę, że będzie sukces, mam nadzieję" - powiedziała Maryla Rodowicz w rozmowie z serwisem przeAmbitni.pl.
Czy sama Maryla chciałaby wystąpić w tym konkursie?
"Chyba umarłabym ze strachu. Żeby tam dobrze wypaść, to nie wystarczy pojechać i cośtam zaśpiewać" - odpowiada gwiazda polskiej piosenki.
Przypomnijmy, że 64. Konkurs Piosenki Eurowizji odbędzie się w Tel Awiwie, a to za sprawą wygranej Netty (posłuchaj zwycięskiej piosenki "Toy"!) w ubiegłorocznym konkursie w Lizbonie.
Wiadomo, że Polska trafiła do pierwszego półfinału, który odbędzie się 14 maja. Drugi półfinał będzie miał miejsce dwa dni później, a finał - 18 maja.
Eurowizja 2018 - finał
Polski reprezentant wystąpi w pierwszej części koncertu, razem z przedstawicielami Słowenii, Białorusi, Czech, Czarnogóry, Cypru, Serbii, Finlandii i Węgier. W drugiej części koncertu pojawią się wykonawcy z Estonii, Portugalii, San Marino, Islandii, Gruzji, Australii, Belgii, Ukrainy i Grecji.
Do finału awansuje po 10 wykonawców z każdego półfinału z największą liczbą punktów (przyznawanych przez widzów i jury w stosunku 50:50). Na razie nie ma jeszcze notowań półfinałów, ale patrząc na wskazówki bukmacherów, Tulia może nie znaleźć się w gronie finalistów.
Tulia to zespół powstały z inicjatywy Tulii Biczak, którą wspierają Joanna Sinkiewicz, Dominka Siepka i Patrycja Nowicka. Formacja popularność zdobyła dzięki coverowi zespołu Depeche Mode "Enjoy The Silence". Wykonanie przeboju przez grupę trafiło na oficjalne facebookowe konto brytyjskiej grupy.
Festiwal w Opolu 2018: Koncert Premier
- Wybraliśmy kilka piosenek, na które dostaliśmy pozwolenie od Depeche Mode, a które najlepiej można było przełożyć na białe głosy. Padło na "Enjoy The Silence", bo większość zgromadzonych go znała. Chciałyśmy pokazać swój charakter i zaprezentować na stronie zespołu polski akcent - opowiadała Tulia Biczak w rozmowie z Interią.
Jeszcze większe zamieszanie wokół Tulii zrobiło się po publikacji coveru "Nieznajomy" Dawida Podsiadły (posłuchaj!). Niedługo później wokalistki zapowiedziały debiutancki album. Na nim znalazły się nowe wersje piosenek m.in. Seweryna Krajewskiego, Wilków, Kayah i Ani Dąbrowskiej.
- To, co robimy, jest jednym wielkim eksperymentem. Okazuje się, że wiele utworów da się przerobić bardzo zgrabnie - mówiła Biczak.
Tulię można było zobaczyć podczas rozdania Fryderyków oraz na Festiwalu w Opolu. Tam też zaprezentowały autorską kompozycję (znalazła się też na płycie) "Jeszcze cię nie ma" (posłuchaj!). Dzięki niej wygrały nagrodę jury i publiczności podczas konkursu Premier.