Eurowizja 2017: Kłopoty organizatorów. Zabiorą im konkurs?
Jak poinformowała Europejska Unia Nadawców z pracy nad finałowymi koncertami w Kijowie zrezygnowało aż 21 kluczowych pracowników. Jednak organizatorzy zapewniają, że impreza odbędzie się zgodnie z harmonogramem.
Ukraińcy mają spore problemy organiacyjne na trzy miesiące przed Eurowizją Michael CampanellaGetty Images
W 2016 roku Eurowizję wygrała reprezentująca Ukrainę Jamala z piosenką "1944". Z tego też powodu 62. konkurs został zaplanowany w stolicy tego państwa, Kijowie.
Za organizację przedsięwzięcia odpowiada ukraiński nadawca - UA:PBC. Obecnie według informacji Europejskiej Unii Nadawców organizatorzy walczą z problemami kadrowymi. Z produkcji konkursu piosenki zwolnili się Oleksandr Harbin i Wiktora Romanowa, dyrektor reklamowa Irina Asman, menedżer Denis Bloszczyński i jego zespół oraz szef ochrony Oleksii Karaban. W sumie daje to 21 osób, którzy są kluczowi w procesie organizowania konkursu.
Powodem, który miał zadecydować o odejściu pracowników jest konflikt z szefem komitetu organizacyjnego, Pavlem Hrycakiem. Według BBC miał blokować podejmowane decyzje dotyczące show. Rezultatem były dwumiesięczne przestoje w pracy nad Eurowizją oraz zmniejszony budżet z 24,5 do 22 milionów euro.
Na Strana.ua można przeczytać ich oficjalne oświadczenie producentów:
"My, zespół Eurowizji, dla których konkurs stał się nie tylko pracą, ale też częścią życia, informujemy, że rezygnujemy i przestajemy pracować nad tegorocznymi przygotowaniami do konkursu" - napisali byli pracownicy.
EBU wydało w tej sprawie oficjalne oświadczenie, w którym podziękowano byłym członkom zespołu za prace nad przygotowaniem tegorocznej Eurowizji, a także przypomniano ukraińskiemu nadawcy o "szybkim i efektywnym wdrażaniu już uzgodnionych planów mimo zmian kadrowych i trzymaniu się zatwierdzonej osi czasu".
Eurowizja 2016: Finał - 14 maja 2016 r.
Michał SzpakAFP/JONATHAN NACKSTRANDEast News
Dżamala na EurowizjiAP/FOTOLINKEast News
Iveta Mukuchyan z ArmeniiAP/FOTOLINKEast News
Joe and Jake z Wielkiej BrytaniiAP/FOTOLINKEast News
ZOE z AustriiAP/FOTOLINKEast News
Nika Kocharov z GruzjiAP/FOTOLINKEast News
Justin Timberlake na EurowizjiAP/FOTOLINKEast News
Gościem specjalnym 61. Eurowizji był Justin TimberlakeAP/FOTOLINKEast News
Na trzecim miejscu znazł się Sergiej Łazariew z Rosji, zgromadził on 491 punkty AP/FOTOLINKEast News
Barei z HiszpaniiAP/FOTOLINKEast News
Nina Kraljić z ChorwacjiAP/FOTOLINKEast News
Sanja Vucić z SerbiiAP/FOTOLINKEast News
Michał Szpak uplasował się na ósmym miejscu, zdobywając łącznie 229 punktówAP/FOTOLINKEast News
Na drugim miejscu znalazła się przedstawicielka Australii, Dami Im z 511 punktami. Była ona także najlepsza w głsoowaniu jurorówAP/FOTOLINKEast News
Amir z Francji AP/FOTOLINKEast News
Michał Szpak na Eurowizji AP/FOTOLINKEast News
Szpak znalazł się na trzecim miejscu w głosowaniu publiczności, natomiast był przedostatni jeżeli chodzi o głosy juryAP/FOTOLINKEast News
Freddie z WęgierAP/FOTOLINKEast News
Poli Genova z BułgariiAP/FOTOLINKEast News
Frans ze SzwecjiAP/FOTOLINKEast News
Francesca Michielin z WłochAP/FOTOLINKEast News
Samra z AzerbejdżanuAP/FOTOLINKEast News
Douwe Bob z HolandiiAP/FOTOLINKEast News
Laura Tesoro z BelgiiAP/FOTOLINKEast News
Gabriela Guncikova z CzechAP/FOTOLINKEast News
Ira Losco z MaltyRolf Klatt/REX/ShutterstockEast News
Reprezentantka Ukrainy Dżamala wygrała 61. Eurowizję. Zdobyła ona łącznie 544 punktyRolf Klatt/REX/ShutterstockEast News
Donny Montell z LitwyRolf Klatt/REX/ShutterstockEast News
Sanja Vucić z SerbiiRolf Klatt/REX/ShutterstockEast News
Minus One z CypruRolf Klatt/REX/ShutterstockEast News
Mans Zelemerlow i Petra Mede na EurowizjiRolf Klatt/REX/ShutterstockEast News
Frans ze SzwecjiRolf Klatt/REX/ShutterstockEast News
Dami Im na EurowizjiRolf Klatt/REX/ShutterstockEast News
Amir z FrancjiRolf Klatt/REX/ShutterstockEast News
Jamie-Lee z NiemiecRolf Klatt/REX/ShutterstockEast News
Poli Genova z BułgariiRolf Klatt/REX/ShutterstockEast News
Hovi Star z IzraelaRolf Klatt/REX/ShutterstockEast News
Francesca Michielin z WłochRolf Klatt/REX/ShutterstockEast News
Freddie z WęgierRolf Klatt/REX/ShutterstockEast News
Samra z AzerbejdżanuRolf Klatt/REX/ShutterstockEast News
Douwe Bob z HolandiiRolf Klatt/REX/ShutterstockEast News
Gabriela Guncikova z CzechRolf Klatt/REX/ShutterstockEast News
Laura Tesoro z BelgiiRolf Klatt/REX/ShutterstockEast News
Europejska Unia Nadawców zapewnia też, że konkurs odbędzie się we wcześniej ustalonym terminie. EBU wkrótce ma opublikować również kolejne informacje na temat imprezy.
To jednak nie jedyne kontrowersje wokół tegorocznej Eurowizji. Nadal nie wiadomo, czy artysta wybrany przez Rosję zostanie wpuszczony na Ukrainę. Pod koniec 2016 roku wicepremier, Wiaczesław Kirilenko, zapowiedział, że tzw. czarne listy nie zostaną zniesione (jest to spis artystów, którzy ze względu na poparcie aneksji Krymu przez Rosję oraz działań wojennych rosyjskich separatystów na terenie Donbasu, mają zakaz wjazdu na Ukrainę).
Eurowizja 2016: Triumfalny powrót Dżamali
Triumfalne powitanie wokalistki Dżamali na lotnisku w Boryspolu w pobliżu Kijowa.Vladimir Shtanko/Anadolu AgencyGetty Images
"Byłam spokojna o sukces. Wystarczyło zaśpiewać prosto z serca. Opowiedzieć historię skierowaną do ludzi" - mówiła Dżamala jeszcze w Sztokholmie.Vladimir Shtanko/Anadolu AgencyGetty Images
W konkursie Dżamala zaśpiewała utwór "1944" opowiadający o stalinowskiej deportacji jej tatarskiej rodziny z Krymu.Vladimir Shtanko/Anadolu AgencyGetty Images
Wokalistka przyszła na świat w Kirgistanie, gdzie przesiedlono jej najbliższych. Po odzyskaniu niepodległości przez Ukrainę, jej rodzina powróciła na tereny Krymu.Vladimir Shtanko/Anadolu AgencyGetty Images
"Czułam ból, kiedy pisałam ten utwór. Wiedziałam, że to uczucie mogą rozpoznać w sobie także inni Europejczycy" - stwierdziła Dżamala o "1944".Vladimir Shtanko/Anadolu AgencyGetty Images
Dżamala 14 maja wygrała 61. Konkurs Piosenki Eurowizji odbywający się w Sztokholmie (Szwecja).Vladimir Shtanko/Anadolu AgencyGetty Images
Dżamala śpiewa narodowy hymn Ukrainy.Vladimir Shtanko/Anadolu AgencyGetty Images
"Z Rosji nadeszła kolejna kaczka dziennikarska (...), że na czas Eurowizji zostaną odwołane tzw. czarne listy i ruszy tu (na Ukrainę) fala całego tego rosyjskiego popu, który będzie tu śpiewać i opowiadać nam, że żadnej Ukrainy nie ma, a Krym jest odwiecznie rosyjską ziemią. To jawne kłamstwo" - mówił w zeszłym roku wicepremier Kirilenko.
Przypomnijmy, że półfinały zostały zaplanowane na 9 i 11 maja, natomiast finał odbędzie się 13 maja. Polskę reprezentować będzie Kasia Moś z piosenką "Flashlight".