5 muzycznych virali ze ślubów i imprez weselnych
Wesela i śluby to prawdziwa kopalnia hitów sieci. Niespodziewane, wzruszające i zabawne zachowania uczestników stają się popularne właściwie niemal natychmiast po udostępnieniu ich w internecie. Oto kilka przykładów, które zapadły w pamięć wielu internautom.
Rapująca druhna
Sposobów na zaskoczenie uczestników imprezy weselnej jest wiele. Można zrobić to jak Rachel Winterbottom. Pomysłowa druhna wpadła na pomysł, aby swoją przemowę do pary młodej zarapować w rytm "Ice Ice Baby" Vanilli Ice. Jej popisami zainteresowały się serwisy internetowe na całym świecie i być może to sprawiło, że nagranie w ciągu roku (luty 2016 - luty 2017) obejrzano 3,6 miliona razy.
Śpiewający ksiądz
Aby podbić sieć nie trzeba rapować. Wystarczy zaśpiewać, tak jak chociażby ksiądz na ślubie w Irlandii. Odprawiający mszę ks. Ray Kelly zapewne nie spodziewał się, że jego wykonanie "Hallelujah" Leonarda Cohena stanie się ogromnym hitem sieci. Filmik od kwietnia 2014 roku obejrzano ponad 54 miliony razy!
"Dirty Dancing" na weselu
Czasem nie trzeba śpiewać, a wystarczy tańczyć, żeby chociaż na chwilę przykuć uwagę internautów. Przykład? Lindsay i Richie i nagranie ich wesela z 2017 roku. Para, podobnie jak wiele innych świeżo upieczonych małżonków, odtworzyła choreografię z kultowego "Dirty Dancing" i podbiła sieć. Weselne nagranie zdobyło na Facebooku ponad 18,5 miliona wyświetleń.
Wejście w rytm Chrisa Browna
Tanecznie można również wejść do kościoła. Ogromną popularnością cieszył i wciąż cieszy się filmik z wesela Jill i Kelly’ego, na którym para młoda wtargnęła na mszę w rytm utworu "Forever" Chrisa Browna. Od 2009 roku filmik nagranie wyświetlono ponad 94 miliony razy.
Goście na weselu
Czasem natomiast wystarczy, aby na weselu pojawił się znany i niespodziewany gość. Eda Sheeran w 2015 roku sprawił ogromny prezent Kylie i Jackie O, kiedy zaśpiewał na ich imprezie przebój "Thinking Out Loud". Warto jednak pamiętać, że gwiazdy nie zawsze lubią śpiewać na takich ceremoniach, zwłaszcza, gdy są zwykłymi gośćmi (np. Jon Bon Jovi).