Złamał kręgosłup podczas snu
Perkusista Supergrass Mick Quinn jest bohaterem chyba najdziwniejszego wypadku w historii muzyki!
37-letni Quinn złamał kręgosłup wypadając z okna. A co dziwne, stało się to podczas snu! Biedny Mick cierpi bowiem na lunatyzm.
Do wypadku doszło na południu Francji, gdzie muzyk Supergrass spędzał wakacje. Quinn podczas snu wstał z łóżka i skierował kroki w stronę okna, z którego nieszczęśliwie wypadł.
Artysta został natychmiast przewieziony do specjalistycznej kliniki w Tuluzie, gdzie przeszedł operację złamanych kręgów.
Lekarze są pewni, że Mick wróci do pełnej sprawności, ale może to potrwać nawet kilka miesięcy.
Tym samym koncert Supergrass w rodzinnym Oxford, który miał odbyć się 23 września, został odwołany.
"Mamy nadzieję, że ten szalony głuptas szybko wróci do akcji. Jestem pewien, że wyzdrowieje. Znam go, Mick to twardziel" - komentuje lider Supergrass Gaz Coombes.