Reklama

Słoneczna płyta Travis

Muzycy szkockiej formacji Travis nagrają swą trzecią płytę w Los Angeles. Liczą na to, iż kalifornijskie słońce zainspiruje ich do stworzenia radosnego albumu.

Materiał muzyczny został skomponowany przez muzyków podczas ostatniej trasy koncertowej po Stanach Zjednoczonych. Grupa planuje wejście do studia w Los Angeles po zakończeniu letniego sezonu koncertowego.

Dougie Payne, basista Travis, tak wyjaśnia przyczyny wyboru tego właśnie miasta: "Tam jest tyle słońca! Nie opalaliśmy się od lat. Spójrzcie na moją bladą, szkocką skórę! Wygląda po prostu śmiesznie. Jesteśmy niczym malarze, którzy poszukują innego światła. Nagraliśmy już płytę w zaśnieżonym Nowym Jorku oraz w deszczowym Londynie i Paryżu. Nadszedł czas, abyśmy skosztowali kalifornijskiego słońca. Cały materiał jest już skomponowany i chcemy go wydać wiosną przyszłego roku. Większość piosenek niesie pozytywne przesłanie".

Reklama

Wiadomo już, że Travis pojawią się tego lata na trzech angielskich festiwalach - "Glastonbury", "V2000" i "T In The Park". Muzycy najbardziej obawiają się występu na ostatniej z tych imprez. Wydawać by się mogło, że zespół z dziesięcioletnim stażem scenicznym tremę ma już za sobą. Powody obaw są jednak dość niezwykłe - na widowni mają bowiem zasiąść mamy członków zespołu.

WENN
Dowiedz się więcej na temat: Travis | Słońce | Los Angeles | muzycy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy