Reklama

Slipknot na wojennej ścieżce

Członkowie amerykańskiej formacji Slipknot, którzy biorą obecnie udział w trasie koncertowej "Ozzfest", ogłosili, że podobnie jak Indianie zamieszkujący kiedyś Stany Zjednoczone, wchodzą na wojenną ścieżkę. Ich wrogiem nie są jednak "blade twarze", ale wielkie koncerny płytowe, które ich zdaniem zniszczyły ciężką muzykę.

Członkowie amerykańskiej formacji Slipknot, którzy biorą obecnie udział w trasie koncertowej "Ozzfest", ogłosili, że podobnie jak Indianie zamieszkujący kiedyś Stany Zjednoczone, wchodzą na wojenną ścieżkę. Ich wrogiem nie są jednak "blade twarze", ale wielkie koncerny płytowe, które ich zdaniem zniszczyły ciężką muzykę.

Podczas weekendowego koncertu w miejscowości Milton Keynes, zespół ogłosił, że wypowiada wojnę branży muzycznej.

"Mamy już dosyć tego gó**a, które przez ostatnie dwa lata serwowali nam sk***syny z wytwórni. Slipknot mówi 'dość!'. Jesteście świadkami tego, jak wypowiadamy wojnę przemysłowi muzycznemu, który przez ostatnie pięć lat zniszczył ciężką muzykę. Nie zaznamy spokoju, póki wszyscy ci myślący tylko o forsie gogusie, nie będą leżeć martwi na ulicach" - powiedział Corey Taylor, fanom zespołu znany także jako numer 8.

Podczas swojego występu Slipknot zaprezentowali kilka premierowych nagrań, które znajdą się na ich najnowszym albumie "Iowa". Premiera płyty z powodów technicznych została niedawno przesunięta na początek sierpnia.

Reklama
INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Slipknot | USA
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy