Reklama

Nagrywają płytę jeszcze raz

Fani grupy Good Charlotte będą musieli jeszcze poczekać na nowe wydawnictwo swoich idoli. Zespół zdecydował się ponownie nagrać swój nowy album "Cardiology".

Gitarzysta Benji Madden ujawnił, że nie był zadowolony z brzmienia niemal gotowego materiału. Po powrocie z trasy w Australii posłuchał nowych utworów po raz pierwszy i stwierdził, że to nie to. Zespół zaszył się w studiu w kanadyjskim Vancouver z producentem Donem Gilmore'em (pracował z Good Charlotte przy poprzednim albumie "Good Morning Revival" z 2007 roku) i ponownie zasiadł do pracy. Pierwotnie produkcją miał się zająć Howard Benson (m.in. My Chemical Romance).

Zobacz Good Charlotte w studiu:

Reklama

"Byłem zagubiony. Uwielbiam te piosenki, uwielbiam teksty, więc w czym problem. Byłem zdezorientowany. To się nigdy nie zdarzyło wcześniej" - mówi Benji Madden na oficjalnej stronie zespołu.

"Powiedziałem menedżerowi, żeby zatrzymał wszystkie sprawy, bo potrzebowałem czasu na przemyślenie. Natychmiast wezwałem chłopaków i zorganizowałem pilne spotkanie. Powiedziałem im, że musimy zacząć jeszcze raz" - wspomina gitarzysta.

Pozostali muzycy Good Charlotte przyznali liderowi rację, choć ten spodziewał się raczej protestów i ostrej reakcji. "Mój instynkt mówi mi to samo. Po prostu zróbmy to" - potwierdził przeczucia Maddena gitarzysta Billy Martin.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: nowy album | Good Charlotte
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy