Reklama

Muzyka albo parcie na szkło

Zespół T.Love obchodzi w tym roku 26-lecie swojego istnienia. Z tej okazji grupa wyda 7 listopada dwupłytową kompilację "Love Love Love - The Very Best.Love".

Początki T.Love sięgają lat 80. Od tamtej pory piosenki zespołu niezmiennie goszczą na listach przebojów i cieszą się sympatią wśród fanów.

Lider zespołu Zygmunt "Muniek" Staszczyk zapytany o receptą na taki stan rzeczy, odpowiada, że jest nią niesłabnąca miłość do muzyki i brak chęci sprzedania siebie na siłę.

"W tym zawodzie można albo mieć ciśnienie i parcie na szkło, albo grać dla przyjemności. Są dwa aspekty: jak wychodzisz na scenę to albo szukasz tylko i wyłącznie aplauzu, albo grasz muzykę. My gramy muzykę" - powiedział Muniek.

Reklama

Wygląda na to, że sukces T.Love zawdzięcza również piosence Wojciecha Młynarskiego:

"Wojtek Młynarski miał bardzo fajną piosenkę Róbmy swoje. I to jest bardzo mądre stwierdzenie, którego staramy się przestrzegać w życiu" - komentuje muzyk.

"Byłoby idiotyzmem, gdyby w tej chwili T.Love zaczął grać hip hop albo electro. Nam nie wypada się wygłupiać. Chociaż zespół jest otwarty na różne gatunki. Mamy w swoim repertuarze reggae, folk, ostrzejszy rock, rock'n'roll" - kontynuuje Staszczyk..

"Najbardziej cieszę się z tego, że zespół ma historię i przez te wszystkie lata przeszedł bez maksymalnej wazeliny" - podkreśla Muniek.

Po składance najpopularniejszych piosenek zespół ma zamiar wydać nową płytę, opartą na dobrych źródłach plus country, folk, rock'n'roll, gdyż - jak podkreśla Muniek - "w muzyce źródłowej drzemie pewna mądrość i siła".

"A nas w muzyce interesuje prawda. Dlatego w dalszym ciągu robimy swoje. T.Love będzie T.Lovem. Może zaskoczymy samych siebie..." - zastanawia się wokalista.

Zobacz teledyski T. Love na stronach INTERIA.PL!

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: rock | Love | muzyka | T. Love
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy