Maleńczukowi się nie odmawia
Lider Homo Twist w swoim stylu o najnowszej płycie zespołu zatytułowanej "Matematyk"!
"Mój zespół jest dla mnie najważniejszy. Tak, ciągle zmieniamy skład. Ale chyba nie dlatego, że jestem trudny. Nie jestem aż tak trudny, żeby bez przerwy wyrzucać ludzi. Oni sami się zmieniają" - mówi o Homo Twist i sobie Maciej Maleńczuk w rozmowie z TVP Kultura.
Przypomnijmy, że do formacji powrócił Olaf Deriglasoff. Muzyk wszedł ponownie do składu w miejsce Titusa z Acid Drinkers.
"W pewnym momencie ktoś z nas osiąga taki poziom, na który ktoś inny (z zespołu) już nie da rady wejść. Zamiast tego krzyczy: Chcę buty, spodnie! Forsę. Przecież forsa przychodzi, ale ktoś chce wcześniej. Więc wyjmuję ją z kieszeni. Szczyt poniżenia..." - dodaje artysta.
Zespół wydał właśnie szósty album zatytułowany "Matematyk":
"Mocna muza, mocne teksty. Skąd tytuł? Niestety, żyjemy w czasach, w których dwa razy dwa przestało równać się cztery. Zresztą w wyższej matematyce też nie równa się cztery. Jak ktoś sięgnie po płytę, to się o tym przekona. Myślenie to rodzaj matematyki. Ono ma przyszłość..." - podkreśla Maleńczuk.
"Album nagraliśmy w składzie: ja, Olaf Deriglasoff, Tomasz Dominik i Piotr 'Lala' Lewicki" - opowiada o personaliach.
"Jednym z gości jest Janek Borysewicz. Gra na gitarze. Jest dla mnie rockandrollowym wzorem: jak można pokazać przyrodzenie pierwszym rzędom i nadal być na topie (śmiech). Mam nadzieję, że Janek się nie obrazi. Z tego, co wiem, nikt nigdy nie zapraszał go do roli sidemana, bo każdy się boi, że odmówi. Ale przecież mnie się nie odmawia" - śmieje się pan Maciej.
Przypomnijmy, że fragmentów całej nowej płyty "Matematyk" możecie posłuchać na profilu Homo Twist w serwisie Muzzo.pl.
Zobacz teledyski Homo Twist na stronach INTERIA.PL!