Reklama

Eminem i Oasis demoralizują?

Eminem i grupa Oasis zostali posądzeni o demoralizowanie uczniów jednej z brytyjskich szkół. Paul Templeman-Wright, nauczyciel w szkole średniej w miasteczku Beverley, doszedł do wniosku, że to właśnie ich muzyka jest przyczyną częstego zawieszania uczniów w ich prawach.

Eminem i grupa Oasis zostali posądzeni o demoralizowanie uczniów jednej z brytyjskich szkół. Paul Templeman-Wright, nauczyciel w szkole średniej w miasteczku Beverley, doszedł do wniosku, że to właśnie ich muzyka jest przyczyną częstego zawieszania uczniów w ich prawach.

Templeman postanowił wprowadzić w życie swoją własną kampanię, polegającą na całkowitym braku tolerancji dla przeklinających uczniów. Jego zdaniem nie jest to wcale łatwe, gdyż uczniowie zbytnio zapatrzeni są w swych idoli.

Mając na uwadze troskę o dobro swych wychowanków, nauczyciel wprowadził w życie system zawieszania w prawach uczniów wszystkich tych, którzy podpadną mu używaniem niecenzuralnych wyrazów.

"Nie wiem, dlaczego pozwalamy Eminemowi przyjeżdżać do naszego kraju. Liam i Noel Gallagherowie są równie kontrowersyjni i niemoralni jak on. Nawet Elton John używa publicznie słowa 'fuck'. Nasze społeczeństwo daje młodzieży zły przykład. Przez to doznaje ona dużego szoku kulturowego. W mojej klasie nie ma miejsca na taki język" - powiedział Paul Templeman-Wright.

Reklama

Uczniowie narzekają jednak, iż nauczyciel karze ich nie tylko za przeklinanie, ale nawet za odzywki w stylu "Zamknij się!". Jeszcze trochę i młodzież zacznie chodzić po korytarzu szkoły, śpiewając "We don't need no education...", z reprtuaru 'grzecznej' grupy Pink Floyd.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Eminem | Oasis | nauczyciele | wright | Marshall Bruce Mathers III
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy