Co dalej z Wilkami?

Sylwestrowy występ w Bydgoszczy będzie ostatnim, przed co najmniej roczną przerwą, koncertem zespołu.

Robert Gawliński
Robert GawlińskiMWMedia

Największe przeboje Wilków będzie można usłyszeć 31 grudnia około godziny 21.30 na Rynku i od 23.30 na osiedlu Fordon. Później grupa zawiesza działalność:

"Nie rozwiązuję zespołu. Zawieszamy działalność koncertową, aby zrealizować nasze muzyczne plany, które nie mieszczą się w konwencji Wilków. Myślę, że to potrwa rok, może trochę dłużej" - oznajmił lider zespołu Robert Gawliński.

"Z Wilkami gramy bez przerwy przez ostatnie 7 lat, jesteśmy trochę zmęczeni sobą, trochę się wypaliliśmy. Chcemy od siebie odpocząć, znaleźć nowe inspiracje" - tłumaczy artysta.

"Jestem bardzo ciekaw, co pokażą koledzy z zespołu, będziemy sobie nawzajem kibicować" - śmieje się Robert.

A jakie plany mają muzycy Wilków? Gitarzysta Mikis Cupas nagrywa płytę z Adamem Wolskim z Golden Life. Perkusista Hubert Gasiul pracuje nad projektem razem ze swoją żoną, Anią Rusowicz.

"A Smolik i tak cały czas jest wolnym strzelcem" - dodaje Gawliński, który sam pracuje nad piątym autorskim albumem.

"Mam nadzieję, że płyta pojawi się pod koniec zimy" - deklaruje wokalista.

Za produkcję albumu - o czym Robert opowiadał już na łamach portalu INTERIA.PL - odpowiedzialny jest Leszek Biolik, basista Wilków i producent albumów m.in. Marcina Rozynka, Fiolki, The Car Is On Fire czy Moniki Brodki.

"Właściwie wszystkie instrumenty są już nagrane, pozostały jeszcze wokale. Pracujemy nad nią od ponad 2 lat. Nie spieszymy się. Bardzo zależy nam na tym, żeby ta płyta była inna od tego, co robiliśmy w Wilkach, ale pewno nie zamierzamy nikogo szokować, ani wykonywać niespodziewanych i karkołomnych zwrotów" - powiedział Robert Gawliński.

Przeczytaj również:

Zobacz teledyski Wilków na stronach INTERIA.PL!

Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas