Reklama

The Rolling Stones ogłaszają koncerty "Hackney Diamonds Tour"! Gdzie zagrają?

To już oficjalne - The Rolling Stones już wkrótce wyruszą w trasę promującą nowy album "Hackney Diamonds". Na początek, jak zwykle w przeszłości po wydaniu nowej płyty, pojadą do Stanów Zjednoczonych i Kanady, gdzie zagrają 16 koncertów!

To już oficjalne - The Rolling Stones już wkrótce wyruszą w trasę promującą nowy album "Hackney Diamonds". Na początek, jak zwykle w przeszłości po wydaniu nowej płyty, pojadą do Stanów Zjednoczonych i Kanady, gdzie zagrają 16 koncertów!
The Rolling Stones wyruszają w trasę "Hackney Diamonds Tour". Gdzie wystąpią? /Kevin Mazur/Getty Images for RS /Getty Images

Mick JaggerKeith Richards i Ronnie Wood, czyli The Rolling Stones, 20 października tego roku wydali "Hackney Diamonds" jako następcę albumu "A Bigger Bang" z 2005 roku. Po latach - jak widać - wciąż budzą wielkie emocje, a krążek został ciepło przyjęty nie tylko przez krytyków, ale też słuchaczy. 

Reklama

Po pierwszym tygodniu od premiery znalazł się jako 11. album studyjny na szczycie brytyjskiej listy przebojów. Ponadto w październiku zespół otrzymał prestiżową nagrodę Brit Billion Award za przekroczenie miliarda streamów w Wielkiej Brytanii. Kapituła nagrody podkreśliła przy tym, że Stonesi są "najdłużej aktywnymi artystami" w gronie laureatów. Jako jedyni artyści byli notowani na listach przebojów bez przerwy od lat 60.

O nowym albumie The Rolling Stones przeczytasz tutaj.

The Rolling Stones ogłaszają trasę "Hackney Diamonds". Gdzie koncerty w 2024 roku? [DATY]

Już w ostatni piątek pojawiły się pierwsze zwiastuny nadchodzącego ogłoszenia. Ostatecznie 21 listopada brytyjski zespół obwieścił trasę koncertową po USA i Kanadzie. 

"Wiadomość, na którą wszyscy czekaliście - Rolling Stones ponownie wyruszają w trasę! Z radością ogłaszamy trasę koncertową Stones Tour 2024 Hackney Diamonds!" - napisał zespół na Facebooku. 

Grupa zagra w Ameryce Południowej, większość koncertów odbędzie się USA, ale znalazła się także jedna data dla kanadyjskich fanów. Przedsprzedaż biletów na trasę "Hackney Diamonds" rozpocznie się 29 listopada, a już 1 grudnia wejściówki trafią do ogólnej sprzedaży. 

28 kwietnia 2024 - Houston, Texas

2 maja - New Orleans Jazz Fest, Luizjana

7 maja - Glendale, Arizona

11 maja - Las Vegas, Nevada

15 maja - Seattle, Waszyngton

23 maja - East Rutherford, New Jersey

30 maja - Foxboro, Massachusetts

3 czerwca - Orlando, Floryda

7 czerwca - Atlanta, Georgia

11 czerwca - Filadelfia, Pensylwania

15 czerwca - Cleveland, Ohio

20 czerwca - Denver, Kolorado

27 czerwca - Chicago, Illnois

5 lipca - Vancouver, Kanada

10 lipca - Los Angeles, Kalifornia

17 lipca - Santa Clara, Kalifornia

To pewnie nie wszystko. Jak donosił "The Sun" zorganizowane z ogromnym rozmachem tournée ma w przyszłości zawitać także do Europy i Wielkiej Brytanii. "Trasa będzie potężna. Mimo że Stonesi są w zaawansowanym wieku, to nie ma opcji, by zwolnili" - czytamy w gazecie.

Pomimo że w ostatnich latach planowali ok. 13-14 koncertów rocznie, teraz ogłosili 16 dat, to 2024 rok ma przynieść nawet ponad 20 koncertów w USA i Wielkiej Brytanii. Długie przerwy między niektórymi datami sugerują, że w niektórych miastach zagrają dodatkowe koncerty.

"Ich ostatnia płyta 'Hackney Diamonds' udowodniła, że są więksi niż kiedykolwiek, a trasa wyprzeda się w moment" - zapowiadał informator gazety.

Co dalej z The Rolling Stones?

Kilkanaście dni temu gitarzysta Keith Richards, który 18 grudnia skończy 80 lat, został zapytany w kanale NPR radia SiriusXM, czy po wydaniu albumu Stonesi myślą już o kolejnym. Odrzekł, że "jest jeszcze wiele do zrobienia", bo przy okazji nagrywania ostatniej płyty muzycy zgromadzili tyle materiału, że wystarczy na kolejne. 

"Będziemy to robić, dopóki nie padniemy. Musimy dociągnąć The Rolling Stones do samego końca" - oznajmił.

Na kolejne pytanie, czy on sam jest w odpowiedniej formie, odpowiedział, że nie planuje przestać występować, ponieważ "to trzyma go na nogach i sprawia, że jego palce się poruszają". A ponadto wciąż odkrywa nowe techniki grania. "Nawet, jeśli zbliżasz się do 80., uwierz mi, to się nie kończy" - dodał.

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy