The Voice Of Poland
Reklama

Zachwyciła w "The Voice of Poland"! Nie uwierzycie, co łączy ją z Michałem Szpakiem

W nowym sezonie "The Voice of Poland" widzów programu czekają nie lada niespodzianki. Te sprawiają również uczestnicy. Swoich sił w talent show spróbowała córka znanej wokalistki, znana z TVP Oliwia Skrzypczyk. Jak wypadła?

W nowym sezonie "The Voice of Poland" widzów programu czekają nie lada niespodzianki. Te sprawiają również uczestnicy. Swoich sił w talent show spróbowała córka znanej wokalistki, znana z TVP Oliwia Skrzypczyk. Jak wypadła?
Oliwia Skrzypczyk na Eurowizji wspierała Michała Szpaka. Teraz sama chce zrobić karierę / TVP /Jan Bogacz/TVP /East News

"Zdecydowałam się przyjść do 'The Voice of Poland', aby rozliczyć się ze swoją przeszłością. Z tym, że wiele myślałam już o przyjściu do tutaj. I może rzeczywiście nie byłam na to gotowa, ale teraz jest to moja świadoma, mocna decyzja, chcę się rozliczyć z tym programem" - mówiła w zapowiedzi występu Oliwia Skrzypczyk.

Kim jest Oliwia Skrzypczyk?

Oliwia Skrzypczyk to znana z TVP skrzypaczka i wokalistka. Jest absolwentką Akademii Muzycznej im. I. J. Paderewskiego w Poznaniu, a także laureatką wielu konkursów muzycznych w Polsce i na świecie.

Reklama

"Miałam okazję grać na dużych scenach, najcudowniej wspominam występem z Rodem Stewartem, oczywiście Opole, grałam tam w zasadzie rok po roku, tylko z innymi artystami i rolę w spektaklu 'Once'. Utarło się, że jestem muzykiem od zadań specjalnych, ale zawsze na altówce" - komentowała.

Skrzypczyk w przeszłości miała również okazję wyjechać na Eurowizję. Była jedną z artystek, które towarzyszyły na scenie Michałowi Szpakowi podczas jego występu w Szwecji w 2016 roku. Uczestniczka grała również u boku m.in. Maryli Rodowicz i Zbigniewa Wodeckiego.  Ponadto artystka jest córką uznanej wokalistki jazzowej - Ewy Urygi.

Oliwia Skrzypczyk w "The Voice of Poland". Jak wypadła?

Skrzypczyk zdecydowała się przed trenerami wykonać utwór "Moon River" Audrey Hepburn z filmu "Śniadanie u Tiffany’ego" i odwróciła trzy fotele - Marka Piekarczyka, Justyny Steczkowskiej oraz Tomsona i Barona.

"Mama nie wie, ze tu jestem" - zdradziła na scenie uczestniczka.

"To jest przepiękna piosenka i ładnie ją zaśpiewałaś, ale potrzeba w niej trochę więcej czaru. Gdybyś jeszcze raz zaśpiewała, chociaż pierwszą zwrotkę..." - poprosiła ją Steczkowska, aby przekonać się, jak stres wpłynął na występ Skrzypczyk. "Teraz było dużo lepiej, widać wpływ nerwów, że ten dźwięk był taki zbyt szkolny. Potem ciężar z ciebie spadł. To kwestia drobnych lekcji, wszystko, co ma być już w tym głosie jest" - komentowała.

"Tylko zawodowcy potrafią wyciągnąć z siebie taki długi dźwięk bez wibrata. Piękne to było. Tak się śpiewa!" - dodał Marek Piekarczyk. "Twoje długie dźwięki absolutnie trafiają do mnie" - podsumował Baron.

Swoją przygodę w programie Skrzypczyk postanowiła kontynuować u boku Steczkowskiej.

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama