Reklama

Znany piosenkarz Michał W. z zarzutami. W tle duże pieniądze

Znany wokalista Michał W. usłyszał zarzuty w Prokuraturze Okręgowej Warszawa-Praga. Chodzi o pożyczkę w wysokości 2,8 miliona złotych. "Piosenkarz nie przyznał się do zarzucanego mu czynu, złożył wyjaśnienia" - powiedziała PAP rzeczniczka Prokuratury Okręgowej Warszawa-Praga prok. Katarzyna Skrzeczkowska.

Znany wokalista Michał W. usłyszał zarzuty w Prokuraturze Okręgowej Warszawa-Praga. Chodzi o pożyczkę w wysokości 2,8 miliona złotych. "Piosenkarz nie przyznał się do zarzucanego mu czynu, złożył wyjaśnienia" - powiedziała PAP rzeczniczka Prokuratury Okręgowej Warszawa-Praga prok. Katarzyna Skrzeczkowska.
Piosenkarz Michał W. usłyszał zarzuty /Tricolors /East News

Rzeczniczka Prokuratury Okręgowej Warszawa-Praga prok. Katarzyna Skrzeczkowska poinformowała PAP, że Prokuratura Okręgowa Warszawa-Praga prowadzi postępowanie dotyczące przedkładania nierzetelnych, poświadczających nieprawdę i podrobionych dokumentów w celu uzyskania wielomilionowych pożyczek w SKOK w Wołominie. "Dotychczas w toku postępowania przedstawiono zarzuty ponad stu osobom" - zaznaczyła prokurator.

Michał W. usłyszał zarzuty. Co mu grozi?

We wtorek, 19 października, prokurator Prokuratury Okręgowej Warszawa-Praga przedstawił zarzut kolejnej osobie - znanemu piosenkarzowi Michałowi W. "Zarzut dotyczy doprowadzenia do niekorzystnego rozporządzenia mieniem znacznej wartości Spółdzielczej Kasy Oszczędnościowo-Kredytowej w Wołominie w kwocie 2 800 000 zł" - powiedziała.

Reklama

"W celu uzyskania pożyczki podejrzany przedłożył nierzetelne pisemne oświadczenie o swoich dochodach, które znacznie zawyżył, a także podał nierzetelne dane dotyczące dochodów poręczyciela - ówczesnej żony podejrzanego" - tłumaczyła.

Wskazała, że w rezultacie Michałowi W. w 2006 roku została udzielona pożyczka 2,8 miliona złotych, której wokalista nie spłacił. Za zarzucany czyn może mu grozić do 10 lat więzienia.

Po zakończonych czynnościach prokurator Skrzeczkowska przekazała PAP, że W. nie przyznał się do winy i złożył wyjaśnienia. Wobec wokalisty zastosowano dozór. Prokurator nałożył również zakaz kontaktowania się z określonymi osobami oraz zakaz opuszczania kraju z zatrzymaniem paszportu.

PAP/INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Ich Troje
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy