Reklama

Wiśniewski odda "Superjedynkę"?

Michał Wiśniewski, były lider grupy Ich Troje, postanowił zwrócić TVP statuetkę "Superjedynki". Wokalistę zbulwersowała humorystyczna wypowiedź znanego satyryka Michała Ogórka, wyemitowana podczas piątkowego konkursu "Premiery". Wiśniewski określił całą sytuację jako "odstrzelenie bohatera" i opublikował na własnej stronie internetowej stosowne oświadczenie.

Na swojej oficjalnej stronie były wokalista Ich Troje opisał piątkowy (11 czerwca) wieczór, podczas którego wraz z rodziną oglądał telewizyjną transmisję z koncertu "Premiery".

"Kiedy usłyszałem kwestię nagraną przez pana Michała Ogórka zamilkłem i nie wiedziałem, jak wyjść z tego osłupienia. Rodzina spojrzała się na mnie i chcąc dać wyraz solidarności ze mną, milczeniem pocieszała aż do momentu, gdy wyszedłem z pokoju. W tym momencie skończył się mój wieczór opolski" - napisał Wiśniewski.

Jak przyznał, słowa Ogórka wzbudziły w nim przykrość, smutek i żal.

Reklama

"Jakie to typowe polskie: robimy z kogoś bohatera, stawiamy go na piedestale, aby w odpowiednim momencie móc wyjąć strzelbę i go odstrzelić".

"Najpierw Ich Troje wygrało festiwal, później otrzymało pięć Superjedynek, zaszczytów i nagród nie było końca ... A wczoraj [w piątek - przyp.red.]?" - pisze rozżalony Wiśniewski.

Wokalista postanowił zareagować i zapowiedział, że zwróci swoją statuetkę "Superjedynki".

"Nie chcę, aby przypominała mi wczorajszego zawodu" - czytamy na stronie Michała Wiśniewskiego, ktory stoi obecnie na czele własnego zespołu Red Head..

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Ich Troje | superjedynki | wokalista
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama