Will Young: "Cierpię na zespół stresu pourazowego"
W jednym z ostatnich wywiadów zwycięzca pierwszej edycji brytyjskiego "Idola" wyznał, że cierpi na zespół stresu pourazowego.
Will Young zasłynął po wygranej w pierwszej edycji brytyjskiego "Idola" w 2002 roku.
Wokalista kilka dni temu wycofał się z reality show "Strictly Come Dancing" z - jak przyznał - "powodów osobistych".
W jednym z wywiadów, którego Will Young udzielił kilka miesięcy przed opuszczeniem programu, wyjawił, że od 2012 roku jego stan zdrowia się pogarszał.
"PTSD (zespół stresu pourazowego - przyp. red.) jest czymś, o czym się dowiedziałem, bo się z nim zmagałem, przeszedłem załamanie po wydaniu mojego piątego albumu 'Echoes' (premiera miała miejsce w 2011 roku - przyp. red.)" - mówił w programie "London Real".
Wokalista opowiadał, że płyta "Echoes" była taka, jaką chciał wydać. W jego życiu wszystko układało się dobrze, przeprowadził się do pięknego domu. Sprzedaż albumu była wysoka, a jego single docierały na pierwsze miejsca list przebojów.
Wówczas Willa Younga zaczęły nachodzić myśli, że nie będzie mu łatwo stawić czoła tej popularności. Wokalista popadł w różne uzależnienia, a pod koniec 2011 roku zaczął brać antydepresanty.
"Miałem pieniądze. Kupowałem domy i nic z tego nie miałem. Kupowałem samochody - tak samo. Wydawałem 5 tys. funtów na ubrania i nawet ich nie nosiłem. Wszystkie te rzeczy, które miały mi przynieść szczęście - nie zadziałały. Prawdopodobnie byłem też uzależniony od porno" - ujawnił Will Young w wywiadzie dla brytyjskiego magazynu "Style".
W 2012 roku Young został zaangażowany do roli w musicalu "Kabaret" w Londynie. Brytyjczyk podkreśla, że to wówczas zaczęły objawiać się jego zaburzenia psychiczne.
"Później poszedłem w teatr, występowałem w musicalu 'Kabaret' po raz pierwszy, potem zacząłem cierpieć na zespół stresu pourazowego, odczuwałem utratę poczucia własnej realności, co dzieje się, gdy twoje ciało nie może poradzić sobie z powodzią emocji z przeszłości, więc się blokuje" - opowiadał pierwszy brytyjski "Idol".
"Nie mogłem spojrzeć na siebie w lustrze, nie potrafiłem rozpoznać miejsc, rodziny i przyjaciół" - dodał Young.
W maju 2015 roku ukazała się szósta płyta Willa Younga zatytułowana "85 Proof". Album promował singel "Brave Man", do którego powstał teledysk. Widzimy w nim transseksualistę, który przechadza się nago po Londynie.
"Niesamowicie odważnym jest być mężczyzną w ciele kobiety i zdecydować się coś z tym zrobić. Dużo o tym myślałem i zdałem sobie sprawę, że media zawsze opisują przypadki kobiet w ciele mężczyzny, a nigdy odwrotnie. To perwersyjny rodzaj patriarchatu" - stwierdził Young.
Przy tej okazji wokalista wspomniał o swojej decyzji ujawnienia swojej orientacji seksualnej:
"Wiem, że osoby transseksualne nie lubią być nazywane odważnymi. Podobnie jest z homoseksualizmem. Nie byłem odważny, gdy się ujawniłem. Po prostu zrobiłem, to co musiałem" - stwierdził gwiazdor.
W wywiadzie dla "London Real" Young podkreślił, że powrót na scenę pomaga mu dojść do zdrowia psychicznego.
"To coś całkowicie duchowego, coś co jest piękne i posunąłbym się nawet do opinii, że to prawdopodobnie uratowało mi życie" - mówił Brytyjczyk.