Tina Turner obraża hinduistów
Tina Turner stała się obiektem ataków ze strony radykalnych organizacji hinduistycznych. Wszystko przez to, że amerykańska wokalistka ma zamiar wcielić się w rolę bogini Kali w nowym filmie wytwórni Merchant Ivory, zatytułowanym "The Goddess".
Zdjęcia do tego obrazu mają się rozpocząć za parę miesięcy w Indiach. Wybranie do tytułowej roli Tiny Turner wywołało oburzenie niektórych wyznawców hinduizmu.
Najgłośniej zaprotestowała mająca siedzibę w Londynie fundamentalistyczna grupa Vishwa Hindu Parishad.
"Ci ludzie nie mieliby odwagi zadrzeć z wyznawcami islamu, ale hinduiści są dla nich łatwym celem. Zakłada się, że jesteśmy liberalni i można wykorzystywać naszą tolerancję. Ale jeśli się go sprowokuje, hinduista też może stać się nietolerancyjny" - mówi Hasmukh Shah, przywódca VHP.
"Dlaczego nie wezmą gwiazdy rocka i nie każą się jej wcielić w postać proroka Mahometa? Bo nie ośmieliliby się zadzierać z muzułmanami" - uważa Shah.
Przeciwko filmowi opowiedzieli się też przedstawiciele innej działającej w Wielkiej Brytanii grupy hinduistycznej, Hindu Human Rights. Chodzi im o wyzywający image, jaki Turner prezentowała na scenie.
"Nie mamy nic przeciwko pani Turner jako takiej, jednak jej reputacja symbolu seksu czyni ją nieodpowiednią do zagrania tej roli" - napisali członkowie organizacji w petycji do producentów filmu, pod którą podpisało się już ponad tysiąc osób.