Reklama

Tatu: Wołkowa w szpitalu

Rosyjski duet Tatu zmuszony był odwołać koncert w Monte Carlo w miniony weekend (23-24.08). Powód nie był błahy - jedna z wokalistek, Julia Wołkowa, trafiła do szpitala, gdzie przeszła operację usunięcia wyrostka robaczkowego. Zabieg zakończył się pomyślnie.

Rosyjski duet Tatu zmuszony był odwołać koncert w Monte Carlo w miniony weekend (23-24.08). Powód nie był błahy - jedna z wokalistek, Julia Wołkowa, trafiła do szpitala, gdzie przeszła operację usunięcia wyrostka robaczkowego. Zabieg zakończył się pomyślnie.

Wołkowa została przewieziona do jednej z moskiewskich klinik po tym, jak zaczęła odczuwać silne bóle brzucha. Lekarze natychmiast skierowali ją na stół operacyjny. Według dobrze poinformowanych źródeł zabieg się udał, a na brzuchu 18-letniej wokalistki pozostała pięciocentymetrowa blizna.

Z powodu niedyspozycji Wołkowej odwołano sobotni koncert Tatu.

"Niestety, nie mogłyśmy pojechać do Monte Carlo w wyznaczonym terminie, ale znajdziemy jakąś inną datę, bo wszystkie bilety zostały sprzedane i nie możemy się doczekać, aby tam wystąpić" - powiedziała Wołkowa.

Reklama

Wokalistka zdradziła przy okazji, że Tatu wybierają się na koncerty do Ameryki Łacińskiej, gdyż ich piosenki robią furorę na tamtejszych listach przebojów. Na razie jednak lekarze zalecili jej odpoczynek.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Tatu | Julia Volkova | zabiegi | koncert
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy