Reklama

Śledztwo w sprawie śmierci Jam Master Jay'a

Trwają poszukiwania zabójcy amerykańskiego rapera Jam Master Jay'a, członka grupy Run DMC, zastrzelonego 30 października w nowojorskim studiu nagraniowym. Policja przeszukała biura wytwórni The Row Records (wcześniej Death Row) w Beverly Hills, należącej do Mariona "Suge" Knighta. Podczas nalotu, w pomieszczeniach firmy aresztowano jedną osobę, policja mówi także o dwóch kolejnych zatrzymaniach.

Jak podaje dziennik "LA Times", biura The Row Records zostały otoczone o 5. rano, zablokowano wszystkie ulice, a kolejni funkcjonariusze prowadzili akcję na terenie Los Angeles (Compton, Long Beach, Malibu) i w Las Vegas.

Przedstawiciel policji Darren Harris powiedział: "W okolicach Los Angeles zbierane są dowody oraz dokonywane są zatrzymania. Sprawa dotyczy ludzi poszukiwanych za bardzo poważne wykroczenia."

Policja nie podaje informacji, których konkretnie zabójstw dotyczy prowadzone śledztwo i czy jest ono powiązane ze śmiercią znanych gwiazd rapu: Tupaca Shakura, Notorrious'a B.I.G i Jam Master Jay'a.

Reklama

Tymczasem nagroda za pomoc w odnalezieniu zabójcy ostatniego z wymienionych muzyków ciągle wzrasta. W tej chwili za informacje mogące doprowadzić do wykrycia mordercy byłego muzyka Run DMC, oferowana jest kwota 250 tys. dolarów.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Run DMC | policja | zabójcy | śledztwo
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy