Reklama

Robbie Williams kontra 50 Cent

Podczas ostatniego weekendu (8-9 października) berliński hotel "Ritz-Carlton" gościł dwóch znamienitych artystów: Robbiego Williamsa i rapera 50 Centa. Pomiędzy obu dżentelmenami za pośrednictwem obsługi doszło do drobnego konfliktu.

Na początku zgromadzeni przed hotelem fani Robbiego Williamsa zaczęli skandować jego imię przed limuzyną, z której wysiadł... 50 Cent. Oczywiście to zdarzenie zdenerwowało pysznego rapera.

Sytuacja się zaogniła, gdy Robbie poprosił obsługę hotelu o uciszenie imprezujących w barze gości. Okazało się, że byli to członkowie świty 50 Centa, którzy nad ranem postanowili zaprezentować hotelowym gościom najnowsze hiphopowe przeboje, grając muzykę na pełny regulator.

"Robbie na drugi dzień miał próbę przed występem. A on takie sprawy traktuje bardzo poważnie, dlatego chciał się pożądanie wyspać" - powiedział gazecie "Daily Mirror" jeden z współpracowników wokalisty.

Reklama

"Nad ranem służby hotelowe wyprosiły kolegów rapera z baru. Ponoć kilku z nich nie miało pojęcia, kim jest Robbie Williams..." - dodaje znajomy brytyjskiego gwiazdora, który nigdynie zrobił kariery za Oceanem.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Robbie Williams | williams | 50 Cent | cent | 50+
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy