Reklama

Ricky Martin chce umrzeć na scenie

Ricky Martin twierdzi, że "chce umrzeć na scenie". Na razie jednak latynoski wokalista może się w pełni cieszyć życiem i sukcesem swej ostatniej płyty "Almas del silencio".

Wykonawca przeboju "Livin' la vida loca" ma jeszcze sporo lat do emerytury, gdyby jednak miał wybrać sposób odejścia z tego świata, chciałby aby odbyło się to podczas jego koncertu.

"Kocham to co robię. Nie umiem robić nic innego. Chcę umrzeć na scenie" - mówi Martin.

Wokalista, którego płyta "Almas del silencio" stała się niedawno najszybciej sprzedającym się w historii albumem hiszpańskojęzycznym w USA, ma nadzieję, że udało mu się wlać trochę otuchy w serca mieszkańców rejonów dotkniętych epidemią SARS. Ricky dał kilka koncertów charytatywnych w Szanghaju, Singapurze i Bangkoku.

Reklama

Martin będzie również gwiazdą tegorocznego festiwalu w Sopocie, który odbędzie się w dniach 22-23 sierpnia.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Ricky Martin | umarł | wokalista
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy