Ponad 60 lat po śmierci "Wróbelka Paryża", jak zwykło się nazywać Edith Piaf, artystka ożyje na ekranie. Stanie się tak dzięki, wzbudzającej kontrowersje sztucznej inteligencji. Jak poinformowała wytwórnia Warner Music, AI posłuży do wygenerowania cyfrowego wizerunku gwiazdy, włącznie z jej głosem, które następnie zostaną wykorzystane w biograficznej animacji poświęconej francuskiej śpiewaczce. Narratorką produkcji zatytułowanej "Edith" będzie sama artystka.
Powstanie film o Edith Piaf, w którym reżyserka wykorzysta sztuczną inteligencjęApicGetty Images
Sztuczna inteligencja wciąż wzbudza emocje. Niektórzy artyści i twórcy bardzo obawiają się jej wpływu na branżę filmową, co miało wyraźne odzwierciedlenie podczas zakończonych strajków aktorów i scenarzystów. Inni, jak chociażby wytwórnia Warner Music, dostrzegają w AI cenne narzędzie. Jak donosi portal "Variety", trwają właśnie prace nad filmem biograficznym o Edith Piaf, który nie mógłby powstać w takiej formie, jaka jest zapowiadana, bez wyraźnego udziału właśnie sztucznej inteligencji.
Z przekazanych przez serwis informacji wynika, że już w przyszłym roku widzowie będą mieli szansę obejrzeć 90-minutowy film, w którym stworzone przez AI obrazy będą przeplatać się z archiwalnymi materiałami ze scenicznych czy telewizyjnych występów artystki. Twórcy filmu przenoszą na ekran życie artystki ujęte od lat 20. do lat 60. XX wieku i jak zapewniają w filmie ukazanych zostanie wiele nieznanych faktów z jej życia. Za koncepcją tego filmu stoi Julie Veille, reżyserka francuskich filmów dokumentalnych o Dianie Ross, Stingu i Stevie Wonderze.
Edith Piaf skończyłaby 105 lat. "Musisz zapłacić za każdą głupotę popełnioną w życiu"
Nazywana "wróbelkiem", najsłynniejsza francuska pieśniarka, Edith Piaf przyszła na świat 105 lat temu, 19 grudnia 1915 roku. Do najsłynniejszych utworów Piaf należą "La Vie en Rose", "Padam...Padam...", "Non, Je Ne Regrette Rien" i "Milord".
W 1935 r. jej talent został dostrzeżony przez impresario Louisa Leplee, który usłyszał ją na placu Pigalle, i zatrudnił ją w swoim kabarecie "Le Gerny's" na Champs-Elysees. Występowała pod pseudonimem "La Mome Piaf" - mały wróbelek, nawiązującym do jej drobnej postury. Rok później wykonała dla wytwórni Polydor swoje pierwsze nagrania "L'Etranger" i "Les Momes de la Cloche".BettmannGetty Images
Zanim wyjechał, oddał Edith pod opiekę jej babki, która prowadziła dom publiczny w Normandii. Gdy jej ojciec wrócił w 1922 r., zamiast do szkoły, zabrał córkę do Paryża, gdzie została częścią jego trupy kabaretowej. Młodość spędziła śpiewając na paryskich ulicach.BettmannGetty Images
Po powrocie do Paryża rzuciła się w wir nagrywania; wśród utworów, które wówczas przygotowała, znalazła się kompozycja "Je Ne Regrette Rien" - niczego nie żałuję. Związała się także z greckim śpiewakiem Theo Sarapo (na zdjęciu). Ze względu na fakt, że Grek był od niej ponad 20 lat młodszy, prasa posądzała go o chęć zagarnięcia pieniędzy najsłynniejszej piosenkarki Francji. W 1963 r. Piaf nagrała swoją ostatnią piosenkę "L'Homme de Berlin". Wkrótce potem zapadła w śpiączkę. Zmarła na raka wątroby 10 października 1963 r. w wieku 47 lat.Keystone-FranceGetty Images
Urodziła się 19 grudnia 1915 r. jako Edith Giovanna Gassion na paryskim osiedlu imigrantów Menilmontant. Według apokryficznej legendy, przyszła na świat przy chodniku przy rue de Belleville 72. Ojcem przyszłej śpiewaczki był akrobata, a matka była piosenkarką, znaną pod pseudonimem Line Marsa. Matka opuściła córkę wkrótce po jej urodzeniu, a w 1916 r. ojciec został powołany do wojska, na fronty I wojny światowej.Michael Ochs ArchivesGetty Images
Piaf nie miała wyszkolonego głosu, jednak chropowaty, niski ton wyróżniał się między często bezbarwnymi głosami innych śpiewaczek. Dodatkowego dramatyzmu nadawały same słowa śpiewanych przez nią utworów. Piosenki, pisane specjalnie dla Piaf przez Marguerite Monnot, opowiadały o nieszczęściu, nędzy, życiu ulicy. Dramatyzm jej recitali wzmagała otaczająca śpiewaczkę legenda o jej przeszłości oraz plotki o jej nieudanym życiu uczuciowym.LipnitzkiGetty Images
W 1944 r. zaczęła wykorzystywać swoją pozycję do promocji młodych talentów, między którymi znalazł się Yves Montand, z którym połączył ją romans. Piaf zerwała z nim, gdy stał się niemal tak sławny jak ona. Kolejnym protegowanym został piosenkarz Charles Aznavour. Spotykała się także z pięściarskim mistrzem świata w wadze średniej Marcelem Cerdanem. W 1951 r., wraz z Aznavourem, miała wypadek samochodowy, w skutek którego lekarze przepisali jej morfinę, od której się uzależniła.Gjon MiliGetty Images
Ponoć jej ostatnie słowa brzmiały: "Musisz zapłacić za każdą głupotę popełnioną w życiu". Po jej śmierci Sarapo w tajemnicy przewoził ciało śpiewaczki z Grasse, na Lazurowym Wybrzeżu, do Paryża, by fani myśleli, że Piaf umarła w swoim mieście. Do dziś pojawiają się nieścisłości w dokładnej dacie śmierci wielkiej śpiewaczki, źródła podają 10 lub 11 października.Hulton ArchiveGetty Images
W 1936 r. Leplee został zastrzelony w swoim mieszkaniu. Podejrzenia policji skierowały się na Piaf, znaną z przebywania w podejrzanym towarzystwie. Mimo wyjaśnienia sprawy, skandal, wywołany przez francuską prasę, zagrażał karierze i wizerunkowi piosenkarki. Pomogli jej Monnot, a także autor tekstów piosenek i menedżer Raymond Asso. Piaf wróciła do łask, a kolejne sukcesy przyniosły takie piosenki jak "Le Fanion de la Legion" i "C'est Lui Que Mon Coeur a Choisi".Hulton ArchiveGetty Images
Mimo sukcesów artystycznych, podkreślonych jeszcze występami w Stanach Zjednoczonych, m.in. w Carnegie Hall, stan zdrowia artystki gwałtownie się pogarszał, co - paradoksalnie - korzystnie wpływało na jej śpiew, który stał się jeszcze bardziej dramatyczny i melancholijny. Podczas koncertu w Nowym Jorku Piaf zasłabła na scenie i wymiotowała krwią. Odmówiła jednak hospitalizacji i podczas kolejnego występu, w Sztokholmie, ponownie zemdlała na scenie.KeystoneGetty Images
"Tworząc ten film zadaliśmy sobie jedno pytanie: 'Gdyby Edith nadal była z nami, co chciałaby przekazać kolejnym pokoleniom?'. Jej historia to opowieść o niezwykłej sile, odporności, umiejętności pokonywania trudności i przeciwstawianiu się narzuconym normom społecznym w celu osiągnięcia wielkości. To wszystko jest tak samo aktualne dziś, jak było wtedy. Naszym celem jest wykorzystanie najnowszych osiągnięć w animacji i technologii, aby widzom w każdym wieku udostępnić jej ponadczasową historię" - wyjaśniła reżyserka.
Film o Edith Piaf. Co na to spadkobiercy gwiazdy?
Oczywiście, film nie byłby realizowany, gdyby zgody nie wyrazili spadkobiercy artystki. Ci sięgnęli także do bogatego archiwalnego zbioru, a zebrane w nim materiały audio i wideo posłużyły do "trenowania" sztucznej inteligencji tak, aby mogła ona jak najwierniej odtworzyć głos, sposób mówienia, a także sam wizerunek śpiewaczki. Już po pierwszych reakcjach spadkobierczyń artystki można przypuszczać, że produkcja będzie udana.
"To było wyjątkowe i wzruszające doświadczenie, móc ponownie usłyszeć głos Edith. Poczułyśmy się tak, jakbyśmy były z nią w pokoju. Animacja jest piękna, a dzięki temu filmowi będziemy mogli pokazać prawdziwą stronę Edith. Jej radosną osobowość, poczucie humoru i niezachwianego ducha" - zapewniły spadkobierczynie Catherine Glavas i Christie Laume.