Po Radku mąż Pameli?
Doda wybrała się do Mediolanu, stolicy światowej mody, na wielkie zakupy. Nie spodziewała się, że ta wyprawa zakończy się nawiązaniem znajomości z Tommym Lee - szalonym byłym mężem Pameli Anderson.
Czym zachwycił Dodę: wzrostem, tatuażami czy skórzaną kurtką i ciemnymi okularami, które nosi? A może po prostu poczuła to "coś" łączące dwoje ludzi show-biznesu...
"Szłam ulicą, gdy facet zobaczył mnie i mało nie padł z zachwytu" - mówi piosenkarka.
Okazało się, że to sam Tommy Lee (45 l.), jedna z najbarwniejszych postaci światowego show biznesu.
Wytatuowany perkusista rockowego Mötley Crüe jest byłym mężem Pameli Anderson (40 l.), z którą ma dwójkę dzieci. To tłumaczy jego zachwyt - nietrudno dopatrzeć się podobieństwa Dody do amerykańskiej gwiazdy.
"Okazał się bardzo sympatycznym człowiekiem. Zupełnie innym, niż przedstawiano go w mediach - mówi Doda. Widać, że jest pod wrażeniem Tommy'ego.
"Dał mi swojego e-maila i prosił o kontakt" - dodaje. Zapewnia, że chętnie zaśpiewałaby, gdyby Tommy grał na bębnach!
Taki duet mógłby wstrząsnąć show biznesem, ale Doda musi uważać: muzyk jest podrywaczem i wielbicielem seksu grupowego.
A przed kilku laty kaseta, na której zarejestrował swoje igraszki z Pamelą, trafiła do internetu.
Tommy to także damski bokser - szczególnie po alkoholu, którego lubi nadużywać. Najlepiej wie o tym Pamela, która wzywała policję, by ta uspokoiła krewkiego męża. Potem oskarżyła go o stosowanie przemocy. Inna sprawa, że wybaczyła mu jakiś czas później.
Czym zaowocuje znajomość Dody z Tommym: wspólnymi nagraniami, romansem? Doda żartuje, że... nowymi tatuażami.
Zobacz teledyski Virgin na stronach INTERIA.PL!