Paul McCartney: Zrobiono z Lennona męczennika

Jeden z liderów The Beatles wyznał, iż czuł się sfrustrowany tym, że po śmierci Johna Lennona stawiano go na piedestał, kosztem innych członków grupy z Liverpoolu. Paul McCartney dodał, że Lennon nie tworzył tylko genialnej muzyki.

Paul McCartney był sfrustrowany wywyższaniem Lennona
Paul McCartney był sfrustrowany wywyższaniem LennonaJim DysonGetty Images

Brytyjczyk w wywiadzie dla "Esquire" przyznał, że po śmierci Johna Lennona był niezadowolony z umniejszania roli innych członków The Beatles:

"Wiedzieliśmy, że jesteśmy inni. Każdy do grupy wnosił coś innego - Lennon inteligencję, ja melodię, Ringo sporo zabawy, a Harrison pewną duchowość" - podsumował Paul McCartney.

Gitarzysta opowiedział również, że każdy z byłych Beatlesów tworzył swój solowy materiał i każdego oceniano na w miarę podobnym poziomie. Proporcje miały zostać zachwiane po śmierci Lennona. McCartney przyznał, że był to straszny czyn, jednak z artysty niepotrzebnie zrobiono męczennika.

"Byłem zły, gdyż ludzie w pewnym momencie twierdzili, że to John był ostoją The Beatles, a przecież jeszcze rok wcześniej byliśmy na tym samym poziomie" - dodał McCartney.

Na koniec Paul przyznał, że faktycznie Lennon nagrał mnóstwo świetnej muzyki, jednak zdarzało mu się stworzył mnóstwo słabych i średnich utworów, ale nikt o tym nie pamięta, gdyż Lennon jest dla wielu symbolem.

Przypomnijmy, że John Lennon został zastrzelony w Nowym Jorku 8 grudnia 1980 roku.

10 teorii spiskowych na temat The Beatles

The Beatles to jeden z najbardziej rozpoznawalnych zespołów na świecie. Ogromna popularność "czwórki z Liverpoolu", a nawet pewnego rodzaju kult, jakim była otoczona formacja, miał również swoje złe strony. Jedną z rzeczy, których nikt raczej nie zazdrościł Beatlesom, były teorie spiskowe na ich temat. Oto dziesiątka najlepszych i najdziwniejszych, jakie kiedykolwiek powstały.

McCartney to antychryst. W 1968 roku The Beatles nagrali utwór "Helter Skelter", który według Charlesa Mansona miał stać się inspiracją dla niego i jego sekty do mordowania kolejnych ofiar. Wiele osób uznało jednego z wykonawców tego utworu za szatana i antychrysta, który swoją muzyką doprowadza ludzi do obłędu. (fot. Keystone)
Lennon miał kontakt z kosmitami. W latach 70. Lennona obudzić miało czterech nieznanych osobników. Według jego wspomnień istoty nie chciały jego autografu i przypominały robaki z wielkimi oczami i ustami. (fot. Hulton Archive)Getty Images
Zabójca Lennona był sterowany przez CIA. Skoro powstała plotka o śledzeniu Lennona, musiała również pojawić się taka, w której Mark Chapman był tylko pionkiem agencji wywiadowczej. (fot. Hulton Archive)Getty Images
Paul McCartney wymyślił selfie. W jednym z wywiadów gwiazda Beatlesów uznała, że jest autorem pierwszego tego typu zdjęcia. Niestety Paul widocznie nie wiedział, że pierwsze selfie powstało w 1900 roku. (fot. Central Press)Getty Images
"Lucy in the Sky with Diamonds" powstała po narkotykach. LSD - to miały oznaczać pierwsze litery w utworze z płyty "Sgt. Pepper's Lonely Hears Club Band". Okazało się jednak, że nie substancje psychoaktywne były inspiracją dla Johna Lennona, a rysunek jego syna - Juliana. (fot. Hulton Archive)
Wszyscy Beatlesi nie żyją. Jeżeli śmierć McCartneya to dla was mało, to na pewno zostaniecie fanami teorii o śmierci każdego z członków grupy. Muzycy mieli zginąć przed wydaniem płyty "Abbey Road". Wielu na tej okładce dopatrywało się znaku o śmierci Paula (rejestracja z napisem 28IF), inni sugerowali, iż w 1968 nie żył już żaden z nich (każdy został oczywiście zastąpiony). (fot. Keystone)
Paul nie żyje. Paul McCartney miał zginąć w wypadku samochodowym w 1966 roku. Zwolennicy tej teorii dopatrywali się znaków głównie na okładkach albumów grupy oraz w odtwarzanych od tyłu piosenkach. McCartney miał zostać zastąpiony sobowtórem o imieniu William Campbell, a całą sprawę wyciszyły brytyjskie służby, aby nie doprowadzać do masowych samobójstw fanów. (fot. Hulton Archive)
Lennon sprzedał duszę diabłu. W książce "Proroctwo Lennona" Joseph Niezgoda sugeruje, że muzyk miał obsesję na punkcie numerów, magii i okultyzmu. Miał też potajemnie zawrzeć pakt z szatanem, na mocy którego Lennon miał się stać popularniejszy od Elvisa Presleya. Pakt miał obowiązywać przez 20 lat, czyli do 8 grudnia 1980 roku. (fot. Hulton Archive)
Pete Best musiał odejść, bo był przystojniejszy od McCartneya. W 1962 roku dotychczasowy perkusista grupy, Pete Beste, został wyrzucony z zespołu. Jednak powodem nie była chorobliwa zazdrość McCartneya. Decyzję podjął menadżer Brian Epstein, który był niezadowolony z tego, iż matka Besta wtrąca się w promocję formacji. (Na zdjęciu grupa jeszcze w składzie Bestem - fot. Hulton Archive)
Richard Nixon szpiegował Johna Lennona. Plotka o tym, iż prezydent USA rozkazał śledzić Lennona, powstała w latach 70. Nixona niepokoić miało to, że Lennon jawnie promuje ideologię komunistyczną w Stanach. W 2007 roku okazało się, że plotka ma pokrycie w dowodach. FBI ujawniło, że służby obserwowały Lennona przez rok. (fot. National Archives)


Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas