Oscary 2016: Sam Smith niezadowolony ze swojego występu
Sam Smith zdobył się na krytykę i przyznał, że nie podobał mu się jego występ na gali rozdania Oscarów.
Zwycięzca statuetki w kategorii najlepsza piosenka filmowa zdradził, że wykonanie piosenki "Writing’s on the Wall" było najgorszym momentem jego życia. Dodał równie, że wcale nie było to przyjemne przeżycie.
"Zaśpiewałem fatalnie. Nienawidzę każdego momentu tego występu. Byłem bardzo zdenerwowany" - stwierdził w rozmowie z BBC Breakfast Sam Smith.
Przed ceremonią wokalista w rozmowie z Grahamem Nortonem przyznał, że śpiewał tylko raz swój utwór i jest on bardzo ciężki do wykonania.
Występ Smitha krytycznie ocenili również internauci. W sieci pojawiły się opinie, że Smith i piosenka do "Spectre" nie zasłużyła na Oscara, a statuetka powinna trafić do Lady Gagi. Ta zachwyciła swoim wykonaniem "Til It Happens To You" na gali, a wiele gwiazd nie ukrywało wzruszenia.
"Chciałem to zadedykować całej społeczności LGBT [lesbijski, geje, biseksualiści, transseksualiści]. Stoję tu dziś jako dumny gej i mam nadzieję, że pewnego dnia wszyscy będziemy mogli stanąć jak równi" - powiedział ze sceny Sam Smith, otwarcie przyznający się do swojej homoseksualnej orientacji.