Reklama

Ojciec gwiazdy chciałby poznać wnuka

Ojciec piosenkarki Adele żali się na córkę w mediach.

Mark Evans zostawił córkę i jej matkę, gdy mała Adele miała zaledwie 2 lata. Przyszła gwiazda pop wychowywana była przez samotną matkę. Do dziś artystka nie wybaczyła ojcu.

Gdy Adele osiągnęła popularność, media dotarły do ojca wokalistki. Ten powiedział gazetom, że córka całkowicie się od niego odcięła. Słowa ojca piosenkarki nie poprawiły relacji z Adele.

W październiku zeszłego roku Adele urodziła syna. Ojcem dziecka jest partner gwiazdy Simon Konecki. Mark Evans w rozmowie z "Daily Mail" przyznał, że chciałby poznać wnuka i prosił córkę o spotkanie.

Reklama

"Zostawiłem wiadomość na jej telefonie. Napisałem do niej, wysłałem kartkę z okazji urodzin dziecka i kolejną z okazji świąt. Niestety, chyba jestem dla niej martwy" - żali się ojciec Adele.

"Nie interesuje mnie jej sława, ani pieniądze. Chciałbym odzyskać moją córkę i być porządnym dziadkiem dla malucha" - podkreśla Mark Evans.

Adele nie poinformowała ojca o narodzinach dziecka.

"Dowiedziałem się o tym z gazet. Także w gazetach znalazłem informację, że dziecko ma na imię Angelo James" - przyznaje dodając jednocześnie, że niezbyt podobają mu się imiona wnuka.

"Nie mam pojęcia, dlaczego nazwała go w ten sposób? Może chciała nawiązać do Jamesa Bonda [Adele nagrała tytułowy utwór do ostatniego filmu o przygodach słynnego szpiega "Skyfall"]? A skąd Angelo? Wie to chyba tylko bóg. To takie bardzo kalifornijskie, prawda?" - ironizuje ojciec gwiazdy.

Zobacz teledyski Adele na stronach INTERIA.PL!

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Adele | wnukowie | ojcowie | piosenkarki | gwiazdy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy