Reklama

Monster Magnet bez kontraktu?

Związek amerykańskiego kwintetu Monster Magnet i wytwórni A&M to podobno już historia. Informacja wprawdzie jeszcze nie doczekała się ani potwierdzenia, ani dementi, jednakże wyjaśnienia zawarte na oficjalnej stronie amerykańskiego kwintetu raczej nie pozostawiają w tej kwestii wątpliwości.

"Zdarzyło się wiele gówna, które sprawiło, że musieliśmy przerwać trasę koncertową i zastanowić się nad tym, jak robimy to, co robimy. Nie wdając się zbytnio w szczegóły, teraz próbujemy wyprostować sprawy zarówno między nami, jak i organizacjami, które powinny nas wspierać, ale zdają się działać przeciwko nam, bądź też nie działają wcale. Na nasze nieszczęście, bycie zespołem to coś więcej niż tylko wyjście na scenę i granie koncertów. Czasami trzeba mieć do czynienia z biznesowym aspektem istnienia zespołu, a to zawsze jest do d**y. To 'czasami' chyba nadeszło dla nas" - czytamy na stronie Monster Magnet.

Reklama

David Wyndorf, Ed Mundell, Phil Caivano, Joe Calandra i Jon Kleinman po wydaniu udanego albumu "God Says No" w 2000 roku, koncertowali przez jakiś czas po USA u boku The Cult. Później jednak zrobiło się o nich zupełnie cicho.

Jakby nieszczęść było mało, Dave niedawno dość poważnie uszkodził sobie kolano. Jego rehabilitacja przebiega jednak bardzo dobrze i wokalista Monster Magnet niebawem będzie w pełni sił.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Monster Magnet | Magneto
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama