Miley Cyrus: Jestem wolna
Kontrowersyjna amerykańska wokalistka Miley Cyrus cieszy się, że rozstała się zarówno z wytwórnią Disneya, jak i aktorem Liamem Hemsworthem, z którym była zaręczona.
Miley Cyrus uważa, że dzięki trudnym, bolesnym decyzjom wreszcie zaczęła żyć pełnią życia. Wcześniej, jak twierdzi, funkcjonowała w permanentnym stresie, a nawet depresji.
"Kiedy byłam związana z Liamem i z Disneyem, odczuwałam ciągły niepokój. Nie wiedziałam, co mam robić, kiedy nikt z Disneya się mną nie zajmował albo kiedy nie miałam u boku Liama. Teraz wyzwoliłam się z obu tych sytuacji i mam się dobrze. Kiedy kładę się nocą spać sama, czuję się znacznie silniejszą osobą niż przed trzema laty" - powiedziała Miley Cyrus w rozmowie z magazynem "Elle".
"Osoba, którą byłam trzy lata temu, uważała, że bez chłopaka najpewniej umrze" - przyznała wokalistka.
Miley Cyrus wyznała także, że jako nastolatka była bardzo zakompleksiona i wiecznie przybita, m.in. z powodu złej cery i gnębiących ją koleżanek.