Reklama

Michał Szpak po roaście: Mogłem się nie zgodzić

"W życiu przeżyłem już niejeden lincz" - tak Michał Szpak tłumaczy swoją decyzję o udziale w roaście.

"W życiu przeżyłem już niejeden lincz" - tak Michał Szpak tłumaczy swoją decyzję o udziale w roaście.
Michał Szpak w programie "Dzień dobry TVN" /fot. Tomasz Urbanek/DDTVN /East News

Przypomnijmy, że roast to przeciwieństwo benefisu, w którym gość programu wyśmiewany jest przez satyryków i celebrytów. W TVN pierwszym "grillowanym" był Kuba Wojewódzki. To właśnie on był gospodarzem roastu Michała Szpaka, który był jego podopiecznym w pierwszej edycji programu "X Factor" (wokalista przegrał wówczas z Gienkiem Loską).

W czwartek (30 września) wyemitowano show pod tytułem "Wszyscy na jednego". Za roast Szpaka dpowiadała ekipa Stand-up Polska, którą reprezentowali Bartosz Zalewski, Karol Kopiec, Sebastian RejentMichał Kempa. Jako przedstawiciel zapowiadanego wcześniej Michała Figurskiego (dziennikarz po wylewie wciąż powraca do zdrowia; do niedawna jeszcze poruszał się na wózku) pojawił się Antoni Syrek-Dąbrowski.

Reklama

"Hejt internetowy jest o wiele bardziej bezlitosny" - powiedział Szpak w "Dzień Dobry TVN".

"Ku mojemu zdziwieniu było bardzo spokojnie. Nie czułem się obrażony" - ocenił wokalista swój roast.

Szpaka najbardziej dotknęła wypowiedź Huberta Urbańskiego na temat jego muzyki. "Takie rzeczy rzeczywiście mogą trochę zaboleć. Ktoś może lubić taką muzykę, ktoś nie musi - z tym nie będę polemizował" - stwierdził i dodał, że nie chciałby tego przeżyć jeszcze raz.



INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Michał Szpak
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy