Michael Stipe: Hołd dla Davida Bowiego u Jimmy'ego Fallona ("The Man Who Sold the World")
Przed czwartkowym (31 marca) koncertem w hołdzie dla Davida Bowiego małą zapowiedź w programie Jimmy'ego Fallona dał Michael Stipe, wokalista nieistniejącej już grupy R.E.M.
Legendarny artysta David Bowie zmarł 10 stycznia 2016 roku, w dwa dni po swoich 69. urodzinach. Od dłuższego czasu walczył z rakiem, od ponad dekady nie koncertował. 8 stycznia 2016 roku ukazał się również jego 25. album w karierze "Blackstar".
Jeszcze przed śmiercią zaplanowano specjalny koncert z przebojami brytyjskiego muzyka, który teraz zmieni się w specjalny hołd. Występ odbędzie się 31 marca w Carnegie Hall w Nowym Jorku z udziałem m.in. Michaela Stipe'a (R.E.M.), Laurie Anderson, Debbie Harry, Pixies, Cyndi Lauper, Perry'ego Farrella, Cat Power, The Flaming Lips i Jakoba Dylana.
Po śmierci Bowiego wejściówki wyprzedały się w błyskawicznym tempie. Niektórzy sprzedają bilety za tysiące dolarów, bo zainteresowanie jest ogromne. Organizator Michael Dorf postanowił, że dzień później, 1 kwietnia, w Radio City Music Hall odbędzie się kolejny koncert w hołdzie Bowiemu (również już wyprzedany). Spora grupa wykonawców z czwartkowego koncertu zagra ponownie w piątek - m.in. Michael Stipe, Pixies, The Flaming Lips, Perry Farrell, Cat Power, Jakob Dylan i Ann Wilson (Heart). Pojawią się również m.in. Mumford & Sons, Blondie, Amanda Palmer, Anna Calvi i Tony Visconti, długoletni producent Davida Bowiego.
Zobacz również:
We wtorek (29 marca) rzadko występujący publicznie Michael Stipe pojawił się w programie "The Tonight Show Starring Jimmy Fallon", by w towarzystwie jedynie fortepianowego akompaniamentu zaśpiewać przebój "The Man Who Sold the World". To wykonanie zachwyciło internautów - na Facebooku post z tym występem udostępniono ponad tysiąc razy, a nagranie ma ponad 340 tys. odsłon.