Reklama

Mech kwartetem

W poniedziałek, 26 września, ukazała się nowa płyta reaktywowanej w 2004 roku grupy Mech. Album otrzymał tytuł "Mech". Od pewnego czasu zespół występuje w czteroosobowym składzie, po tym jak odszedł jeden z założycieli, gitarzysta i klawiszowiec Janusz Łakomiec.

Obecnie w grupie pozostał już tylko jeden członek oryginalnego składu, wokalista Maciej Januszko, który był obecny przy założeniu Mchu w 1977 roku. W ciągu 9 lat działalności formacja dorobiła się dwóch płyt "Bluffmania" i "Tasmania" z 1983 roku. Te albumy zostały wydane ponownie w 2003 roku na jednym krążku pod tytułem "Portret".

W reaktywacji wzięli udział Januszko, wspomniany Łakomiec, gitarzysta Piotr "Dziki" Chancewicz (eks-Syndia, Agency, wspomagał także w studiu projekt Jan Bo) oraz dwaj byli muzycy Closterkeller, John Porter Band i Virgin: basista Krzysztof Najman i perkusista Piotr "Posejdon" Pawłowski.

Reklama

Po odejściu Łakomca, już jako kwartet, Mech wystąpił m.in. przed Soulfly, Black Label Society i Korn (na "Metal Hammer Festival" w katowickim "Spodku").

Na płycie "Mech" znalazło się 12 utworów, w tym cztery starsze nagrania (m.in. "Piłem z diabłem bruderszaft" i "Brudna muzyka") na nowo nagrane i zaaranżowane. Obecnie twórczość Mchu to klasyczny hard i heavy rock, który powinien przypaść do gustu szczególnie sympatykom Ozzy'ego Osbourne'a. Januszko dysponuje nieco podobnym, skrzekliwym głosem.

Na singlu znalazły się dwa utwory: ballada "Nie widzieć nic" oraz przebojowy "Painkiller", który już wcześniej wykorzystany był w grze komputerowej pod tym samym tytułem. Do tych nagrań nakręcono teledyski, które także trafiły na płytę "Mech".

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: gitarzysta | nowa płyta | mechy | Mech
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama